Jedzie sobie Antoś na saneczkach z górki,
i podrodze mija roześmiane chmurki.
Rozbawione chmurki hasają poniebie,
rozsypując śnieżek na zmarzniętą ziemię.
Gdy ziemia okryła się białym puchem,
to mały Antoś poczuł się zuchem.
Poszedł na pole ulepić bałwanka.
Bawił się śnieżkami od wczesnego ranka.
Stefania Langer
i podrodze mija roześmiane chmurki.
Rozbawione chmurki hasają poniebie,
rozsypując śnieżek na zmarzniętą ziemię.
Gdy ziemia okryła się białym puchem,
to mały Antoś poczuł się zuchem.
Poszedł na pole ulepić bałwanka.
Bawił się śnieżkami od wczesnego ranka.
Stefania Langer
Z I M A
Przyszła do nas zima z dalekiej północy.
Szczypie mrozem w uszy, sypie śniegiem w oczy.
Wiatr za oknem hula, zadymka się wzmaga.
Co by tu wymyślić, gdy wciąż śnieżek pada.
Dzieci czekają na tę porę roku,
bo zima ma w sobie wiele uroku.
Ze śniegu można ulepić bałwanka.
Do kąta pójdzie piłka i skakanka.
Stefania Langer
K A R O L E K
Zagubił się wróbelek w ośnieżonym lesie.
bo zima ma w sobie wiele uroku.
Ze śniegu można ulepić bałwanka.
Do kąta pójdzie piłka i skakanka.
Stefania Langer
K A R O L E K
Zagubił się wróbelek w ośnieżonym lesie.
Kto mu teraz smaczne jedzenie przyniesie?
To pewnie współczujący, dobry Karolek
Co chodzi do lasu njczęściej we wtorek.
Kocha on zwierzęta i zgłodniałe ptaszki.
Bardzo także lubi przeróżne igraszki.
Bardzo szybko jeździ na saneczkach z górki
I lepi ze śnigu bałwanie figurki.
Podpatrzyła go Agatka,
która ma już cztery latka.
Chętnie mu towarzyszyła
i radości przysporzyła.
Co chodzi do lasu njczęściej we wtorek.
Kocha on zwierzęta i zgłodniałe ptaszki.
Bardzo także lubi przeróżne igraszki.
Bardzo szybko jeździ na saneczkach z górki
I lepi ze śnigu bałwanie figurki.
Podpatrzyła go Agatka,
która ma już cztery latka.
Chętnie mu towarzyszyła
i radości przysporzyła.
Stefania Langer