Artykuły

bajeczka

Zima się zbliżała wielkimi krokami,
śnieg już wesoło skrzypiał pod nogami
więc lew zwołał zwierząt zebranie,
na leśnej, bielutkiej polanie.
Chcę wydać bal- powiedział
na Zimy przywitanie
więc proszę Was moi mili,
byście się na czas wszyscy stawili.
Bal o ósmej się zaczyna,
kto się spóźni - tego wina
na zabawę już nie wejdzie
i bal mu koło nosa przejdzie.

Kiedy ósma już wybiła,
większość zwierząt już przybyła,
tylko żabka się spóźniła,
gdyż za długo się stroiła.
Na zabawę już nie weszła,
wyjść musiała jak niepyszna.
Zapamiętaj więc mój mały
i pamiętaj przez czas cały,
że kto późno gdzieś przychodzi,
ten sam sobie przez to szkodzi!

Artykuł udostępniony przez:

leviah
Przejdź do pełnej wersji serwisu