Bardzo dobry artykul.Czytalam go z zapartym tchem.Kwintesencja tego co naprawde wazne.Jako uzytkowniczka Wielkiego Zarcia niewiele kupuje gotowych potraaw.Lubie gotowac i bardzo duzo kozystam z zamieszczonych tu przepisow.Jeszcze raz Marengo-gratulacje
No rzeczywiście już tak Cię wszyscy nachwalili, że po prostu się powtarzam, ale Marengo jeszcze kilka takich artykułów i idziesz do druku. A może ty już gdziesz drukujesz? :) A poza tym, zwróciłeś uwagę na najważniejszą rzecz, w tym wszystkim tak naprawdę chodzi o czas i to najlepiej czas spędzany z bliskimi, czy to rodzina czy przyjaciele. Ozdoby świąteczne, potrawy, ubieranie choinki, wszystko jest świetne gdy robione slow w towarzystwie. Wszystkiego najlepszego Marengo!
Bardzo dziękuję za pochlebne recenzje, to jak miód (z kutii) na serce. Mam na tapecie kolejny artykuł, tym razem z przedziwnych kulinarnych doswiadczen za Oceanem. Cierpliwości, przed czwartkiem powinien znaleźć się na stronie. Jeszcze raz dziękuję za duchowe wsparcie! Marengo
Bardzo mi się spodbał Twój artykuł. Bo coraz częściej mam wrażenie, że dla ludzi Święta stały się czasem, w którym wydają coraz więcej pieniędzy na nikomu nieprzydatne prezenty, a gotowanie czegokolwiek to problem wprost gigantyczny - najważniejsze i tak jest to, że nie muszą iść do pracy... A jak w środku listopada widzę przed supermarketami choinki... Komercyjność Świąt jest po prostu straszna! A ja wolę zjeść niekoniecznie świetnie przyprawiony barszcz. Bo Święta z torebki to nie dla mnie!
Już dawno nie natknęłam się na tak świetny tekst. Marengo, trafiłeś w samo sedno. Szkoda, że tak mało Ciebie z nami... np. na forum :-). Czekając na następne, wspaniałe teksty z życzeniami rodzinnych, radosnych i smakowitych świąt - Emila.
Kurakowo2 - masz racje, trafił sie nam Perełek :)))) Ja tez z dużą ciekawością czekać będę na następne artykuły Marengo, lekkie ciekawe pióro :))) Dzięki za mozliwość zatrzymania się w tym biegu codziennosci...
No własnie: rozkoszna powolność kuchennych starań! To trzeba mieć na uwadze.Coś mi sie widzi,że producenci fastfudów i pólfabrykatów idą ręka w rękę z producentami telewizyjnymi, bo to jest tak: spożywka produkuje i reklamuje w telelewizorni, żeby telewidz kupił i miał czas oglądać, a oglądając je i gna szybko do marketu po NOVE, które mu własnie zareklamowali i spieszy się, żeby zdążyć na kolejny serial, w czasie którego dowie się, że najlepiej przyprawiony jest właśnie TEN biały/czerwony barszcz. I dlatego nie ma czasu na clebrację CZASU w kuchni :) Świetny artykuł!
Potrawy nalezy przyrzadzac z sercem, niech bedzie ich mniej na stole, ale musza byc przygotowane starannie a nawet powiem dopieszczone, wtedy czujemy ten smak, aromat i szczescie, ktorym dzielimy sie z najblizszymi :o)
Bardzo dobry artykuł!! Myślę ,że jest jednak wiele osób , które kupują gotowe dania, cóż... mnie sie to zdarza bardzo rzadko a właściwie wcale. Sporadycznie kupuje rybę opanierowaną (wole to zrobić sama), czy inne gotowce - z przyjemnościa czyta sie twój artykuł, pozdrawiam
skopolendra (2008-02-23 20:35)
Bardzo dobry artykul.Czytalam go z zapartym tchem.Kwintesencja tego co naprawde wazne.Jako uzytkowniczka Wielkiego Zarcia niewiele kupuje gotowych potraaw.Lubie gotowac i bardzo duzo kozystam z zamieszczonych tu przepisow.Jeszcze raz Marengo-gratulacje
Giśka (2007-12-20 22:42)
No rzeczywiście już tak Cię wszyscy nachwalili, że po prostu się powtarzam, ale Marengo jeszcze kilka takich artykułów i idziesz do druku. A może ty już gdziesz drukujesz? :)
A poza tym, zwróciłeś uwagę na najważniejszą rzecz, w tym wszystkim tak naprawdę chodzi o czas i to najlepiej czas spędzany z bliskimi, czy to rodzina czy przyjaciele. Ozdoby świąteczne, potrawy, ubieranie choinki, wszystko jest świetne gdy robione slow w towarzystwie. Wszystkiego najlepszego Marengo!
makusia (2007-12-16 00:26)
cóż mogę napisać , wszystko już powiedziane :)) super ;))))
luckystar (2007-12-14 19:36)
Marengo, gratuluje :) super napisane .... pisz, pisz ...bo pieknie sie czyta takie opowiadania :)))
Marengo (2007-12-10 21:17)
Bardzo dziękuję za pochlebne recenzje, to jak miód (z kutii) na serce. Mam na tapecie kolejny artykuł, tym razem z przedziwnych kulinarnych doswiadczen za Oceanem. Cierpliwości, przed czwartkiem powinien znaleźć się na stronie. Jeszcze raz dziękuję za duchowe wsparcie! Marengo
ania_b (2007-12-09 11:31)
Bardzo mi się spodbał Twój artykuł. Bo coraz częściej mam wrażenie, że dla ludzi Święta stały się czasem, w którym wydają coraz więcej pieniędzy na nikomu nieprzydatne prezenty, a gotowanie czegokolwiek to problem wprost gigantyczny - najważniejsze i tak jest to, że nie muszą iść do pracy... A jak w środku listopada widzę przed supermarketami choinki... Komercyjność Świąt jest po prostu straszna! A ja wolę zjeść niekoniecznie świetnie przyprawiony barszcz. Bo Święta z torebki to nie dla mnie!
jagienka (2007-12-08 21:15)
Refleksja w tekscie bardzo trafna na nasze zabiegane życie.Warto celebrować ten czas przedświątecznych przygotowań!Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
smakosia (2007-12-08 20:52)
Już dawno nie natknęłam się na tak świetny tekst. Marengo, trafiłeś w samo sedno. Szkoda, że tak mało Ciebie z nami... np. na forum :-). Czekając na następne, wspaniałe teksty z życzeniami rodzinnych, radosnych i smakowitych świąt - Emila.
Ave (2007-12-08 20:41)
Kurakowo2 - masz racje, trafił sie nam Perełek :)))) Ja tez z dużą ciekawością czekać będę na następne artykuły Marengo, lekkie ciekawe pióro :))) Dzięki za mozliwość zatrzymania się w tym biegu codziennosci...
anna-gu (2007-12-08 00:05)
No własnie: rozkoszna powolność kuchennych starań! To trzeba mieć na uwadze.Coś mi sie widzi,że producenci fastfudów i pólfabrykatów idą ręka w rękę z producentami telewizyjnymi, bo to jest tak: spożywka produkuje i reklamuje w telelewizorni, żeby telewidz kupił i miał czas oglądać, a oglądając je i gna szybko do marketu po NOVE, które mu własnie zareklamowali i spieszy się, żeby zdążyć na kolejny serial, w czasie którego dowie się, że najlepiej przyprawiony jest właśnie TEN biały/czerwony barszcz. I dlatego nie ma czasu na clebrację CZASU w kuchni :) Świetny artykuł!
nadia (2007-12-07 15:47)
Potrawy nalezy przyrzadzac z sercem, niech bedzie ich mniej na stole, ale musza byc przygotowane starannie a nawet powiem dopieszczone, wtedy czujemy ten smak, aromat i szczescie, ktorym dzielimy sie z najblizszymi :o)
dankarz (2007-12-07 10:54)
Bardzo dobry artykuł!! Myślę ,że jest jednak wiele osób , które kupują gotowe dania, cóż... mnie sie to zdarza bardzo rzadko a właściwie wcale. Sporadycznie kupuje rybę opanierowaną (wole to zrobić sama), czy inne gotowce - z przyjemnościa czyta sie twój artykuł, pozdrawiam