Artykuły

Letni świt

 

Spod czułych objęć nocy

świt umyka cichutko.

Pierwszym, bladym promieniem

muska ptaki cieplutko.

 

Nieśmiałe, senne nutki

haftują woal ciszy.

Wiatr splata je melodią,

muzyką rozkołysze.

 

Kropelki rannej rosy

łapczywie słońce spija.

Perłową mgłą jak szalem

soczystość łąk spowija.

 

Nim złota kula życia

po niebie się potoczy,

całuje ziemię ciepłem,

blaskiem przemywa oczy.

 

Wśród zwierząt poruszenie,

skowronków chór już śpiewa.

chłód figlarz gra na listkach,

szumią zbudzone drzewa.

 

Błękitne, wonne dzwonki

kielichy rozchylają.

Motyle niczym elfy

do światła wyfruwają.

 

Cudowny, słodki zapach

wabi zgłodniałe pszczoły.

Jak za dotknięciem różdżki

dżwięczy ogród wesoły.

 

Skąpane w słońcu dachy,

po kątach kryje się cień.

Bajkowo dziś nas budzi

prześliczny, słoneczny dzień.

 

 

Artykuł udostępniony przez:

mamusia45
Przejdź do pełnej wersji serwisu