Artykuły

Mama, tata, zima i ja

Siadam sobie, oto już,

a za oknem śnieżny kurz,

mruga do mnie gwiazdek sto,

mróz maluje śliczne okno.

Liczę śnieżki, liczę je,

one uśmiechają się!


Teraz wdrapię się na kolana mamy,

razem w gwiazdki się wgapiamy,

mama o bałwanach opowiada mi,

potem zima mi się śni!


Siadam sobie, oto już,

a za oknem nie ma róż,

tylko ptaki czarne są,

one za ziarnkami mkną.

Liczę ptaki, liczę je,

każdy ziarna dziobem je!


Teraz wdrapię się na kolana taty,

za oknami śnieżek puchaty,

o saneczkach szepczę tacie...

Co mi się będzie śniło? Pamiętacie?

Artykuł udostępniony przez:

Anna Trzepizur
Przejdź do pełnej wersji serwisu