Dzień był piękny i wesoły na mym oknie usiadł motyl kolorowy swe skrzydła rozłożył nieśmiale swój powab roztoczył niedbale Czar jego mnie zauroczył patrzę i nie wierze własnymi oczy Skrzydła motyla barwami krzyczą kolory tęczy mą duszę zachwycą Przewaga zieleni nadzieję przynosi nadzieje bym o miłość nie musiała już prosić Błękit romantyzm we mnie wyzwala na chwilę zadumy i marzeń pozwala Czerwień pobudza me zmysły rozbudza czerwieni jednak wciąż mało motylku przysiąć na mym ramieniu smialo ! Od tej pory już nie będziesz sam zabiore Cie do domu przyjaciela mam polecimy heen wysoko ukłonimy się obłokom Pozdrowimy księżyc i słoneczko by sprzyjało dwóm gwiazdeczkom ehh ...motylku mój MILUTKI Ty rozpędzasz wszystkie smutki Świat mi pokolorowałeś chciałeś czy nie zamierzałeś nasze światy choć tak różne a jak bliskie ale to jest jasne i oczywiste Motyl kocha wolność lekkość ,piękno i błękitne niebo i nie ma chyba na świecie człowieka którego piękno skrzydeł motyla nie urzeka Motylku chce Cie ubrac w słowa przylatuj a ma tęsknota za pięknem wnet sie schowa |