Niestety do większości towarów znajdujących się w masowej prpodukcji jest sporo zastrzeżeń, uważam że związki chemiczne nawet jeśli występują w tej rybce szkodzą dopiero w większej ilości, ale tej ryby raczej nie jada się kilkogramami. Zresztą podobne historie dotyczą także produkcji miesa.
słyszałam o tej hodowli już spory czas temu i też niedowierzałam dopóki nie zobaczyłam o tym reportażu gdzis w telewizji... od tamtej pory pandze powiedziałam stanowczo NIE, kupuję rybę słodkowodną od znajomych i sama filetuję a potem mrożę na różne okazje. W sytuacjach krytycznych kupuję mintaja. Nie wiem, może nie doczytałam ale wiem że hormonem który wywołuje poród u kobiet jest oksytocyna, Pozdrawiam !!
Po przeczytaniu tego wszystkiego mam mieszane uczucia.Lubię pangę czeka w zamrażalniku na wigilię bo u mnie nie lubią karpia a teraz jak będę ją jeść będę myśleć o tym jak jest hodowana itp.Trochę mi to popsuje jej smak.Lubię wiedzieć co jem i przy następnym zakupie będę mieć rozterki pewnie nie ja jedna....
O jej... chyba muszę coś napisać w tym temacie. Pierw do wszystkich którzy chcą coś wiedzieć o tej rybce - Pangasius hypophthalmus czyli po polsku - W sklepach spożywczych - Panga, a w zoologicznych - sum rekini. Dorasta do ponad metra, jest gatunkiem rzecznym. Nawet nie wiem na które uwagi, oceny i komentarze pierw odpowiadać. więc tak:
Dla tych mówiacych, że pachnie/smakuje mułem - może się tak zdarzyć- po pierwsze tryb życia jaki prowadzi, po drugie - oczywiście - warunki chowu producentów.
Co do tego co jemy jedząc pangę - Mońcia (2 posty w górę) ujęła to w znakomity sposób - teraz jedząc jedzenie z wiekszych sklepów i supermarketów zwykle jemy podobny syf.
Ad. tekstów o hormonach z moczu Kobiet - czy łykajac tabletki/syropy itp. zastanawiacie się, z czego zostały wyprodukowane do nich składniki? Poza tym podobny proceder znany jest na swiecie i uzywany od dawna - m.in. dawniej żywe żaby wykorzystywano własnie jako test ciążowy - mocz Kobiet wstrzykiwano żabom (Xenopus levis o ile pamietam). To po prostu wykorzystanie nauki do celów ludzkich (nie mówię ,ze to jest dobre)
Co do żywienia tychże rybek - wspomniano o maczkach rybnych itd. - dla zainteresowanych - maczki rybnej stosuje siedo karmienia ryb prawie wszędzie, od akwarystyki po hodowle - i uwaga - to jest tylko jeden ze składników.Co do wagi osiaganej pzrez ryby - szybki wzrost jest spowodowany temperaturami tam panujacymi i tym, że dla niektórych ryb nie jest niczym niezwykłym przyrastać 1kg/na ok 1kg zjedzonego pokarmu. Dzieje sie tak u niektórych gatunków np. szczupaków i to w środowisku naturalnym.
I co dla mnie najważniejsze - warunki hodowli, a męczenie tych ryb - ryby te od wielu lat trzyma siew akwariach - jakos niekt nie pomyślał, że t wałsnie jest męczenie ich. Ryby dorastające do ponad metra trzyma siew akwariach po 60L!!! Robi się nagonke na kitajców za to co z nimi robią, ale nikt nie spojrzy na stadko męczących się sumów rekinich w sklepie zoologicznym, albo w domowym akwarium gdzie w najlepszym wypadku osiagają 30cm. Nie mówie, ze azjaci ich nie męczą... ale ludzie - my - Europejczycy robimy to samo, tylko my męczymy je dla zabawy, a nie po to by je zjeść...
I na koniec moje wnioski - i tak wiekszosc tego co kupujemy jest napakowane chemią, większośc zwierząt z których produkty kupujemy jest trzymane w złych warunkach, więc jeśli nam taka np. panga smakuje, jesli umiemy ja przyżądzić - to powiedzcie mi - czemu nie?! Ja osobiscie wole ja widziec na swoim tależu ładnie podsmarzona z cytrynką obok, niż słuchac o tych którzy ją sobie kupili jako domową rybkę do swojego 20-sto litrowego "słoika".
Ludzie,nie przesadzajcie!Pangi nie jemy codziennie i nie na każdy posiłek.Jeśli ktoś zje ją na obiad 2 razy w miesiącu to jestem przekonana,że jego zdrowie nie dozna przez to żadnego uszczerbku.Rzeczywiście-to co dzieje się z tą rybką zanim trafi na nasze stoły nie brzmi zbyt apetycznie i zachęcająco,ale jakoś nikt nie oburza się i nie wzdryga z obrzydzenia jedząc parówki wieprzowe czy kupny pieczony schab zawierający w swoim składzie zaledwie do 17% mięsa wieprzowego a cała reszta to woda,sól,białko sojowe,stabilizatory,zagęstniki,skrobia modyfikowana,przeciwutleniacze,substancje zapachowe i aromatyzujące,hydrolizat białka sojowego i substancje konserwujące.Gdybyśmy wiedzieli jaki jest skład wszystkich kupnych produktów i w jakich procesach technologicznych powstają zapewne nic nie przeszłoby nam przez gardło.Mi panga bardzo smakuje i nie zamierzam z niej rezygnować. Swoją drogą tym bardziej doceniam istnienie Wielkiego Żarcia i waszych przepisów dzięki którym pyszne dania przygotowuje sama i mam choć ułude pewności,że wiem co jem.
Miętus to najsmaczniejsza rybka i bez osci.A pangę kupiłam 2 razy ze 2 lata temu i dla mnie to obrzydlistwo,nie miałam do tej pory pojęcia o jej hodowli ani pochodzeniu,ale teraz rozumiem dlaczego jest taka niedobra
Ja tę rybę bardzo lubię. Często robie z niej potrawy nawet na wykwintne bankiety.....Na tej zasadzie nie powinniśmy jeść praktycznie niczego co pochodzi z przemysłowej produkcji.
śmiechu warte, same głupoty wypisują, TYlko Dlaczego? o to jest pytanie ? A Rybka Naprawde Super Zajadam sie juz nią naprawde długo i mi nie smierdzi żadnym mułem ani niczym innym. Jest super, naprawde pyszna Polecam
Jakiś czas temu też szukałam info o tej rybce po necie i trafiłam właśnie na ten artykuł. Przyznam że rybka podejrzana bo mało o niej wiemy ale czy gdzieś jeszcze znaleźliście potwierdzenie tej teorii?? Bo ja nie. Na kilku stronach powtarza się ten sam artykuł skopiowany z tego bloga i to wszystko. Nigdzie nie ma oficjalnych doniesień na ten temat. Mam wątpliwości co do prawdziwości tego artykułu
ja gotowalem ostatnio pange jak bylem w polsce w listopadzie :) taka zapiekana... itd... ale jesli chodzi o jakosc to bylem zadowolony -- ja wiem moze nie kupowalem w supermarkecie ale uznajomego faceta co ma sklep rybny i powiem ze byla bialutka, ladna i wyszla smaczna :) mysle ze trzeba ufac dostawcy zanim sie decydujesz na kupno jakiejkolwiek ryby :) i nie chodzi o pange ale o kazda rybe -- mrozona i swieza :) ps. tym co ich spotkala nieprzyjemnosc radze znalesc kogos komu ufasz jesli chodzi o ryby :) a najlepiej zmienic rybe :) a jak sa ryby hodowane na swiecie to lepiej nie wiedziec -- pieniadz nawet dla wietnamczykow jest wazny... a my ludzie majac wybor pomiedzy rybami to i tak pojdziemy na te tansze bo nas nie stac ... hmmm takie zycie ... pozdr... i przepraszam jak urazilem :)
dlaczego takie głupoty ktoś pisze, co przez to chce zyskac??????????? ja bardzo lubie pangę, bedę jadała pangę bo mi ta ryba smakuje. A najlepiej mi rybka smakuje w zalewie ananasowej pychotka, polecam
Ja od momentu przeczytania tego artykułu nie kupuję pangi.Moja mama mimo moich ostrzeżeń kupiła ją i miała dodatkową niespodziankę w środku ryby...robaki!!!
Przy takim obrocie jakość jest kluczowa,jednak wielu mniej uczciwych eksporterów wietnamskich nie cofa się przed traktowaniem filetów podejrzanymi dodatkami (polifosforany i niefosforowe dodatki typu MTR-79), które w połączeniu z solą kuchenną powodują wiązanie wody - filet jest przez to bardziej soczysty i... cięższy nawet o 19%. Jeśli jest do tego pokryty 20% glazurą (warstwą zamarzniętej wody) to nieświadomy konsument może kupić wraz z rybą także 40% importowanej z Wietnamu wody. Sami Wietnamczycy różnicują produkt trafiający na poszczególne rynki - najlepsze idealnie białe filety trafiają głównie na eksport do USA; jasnoróżowe filety są najbardziej pożądane w Europie Zachodniej, jasnokremowożółte filety trafiają do Polski i Rosji. Gorsze filety o barwie różowej są sporadycznie sprowadzane do Europy "na promocje cenowe", zaś filety żółte są przeznaczone rynek azjatycki.
luckystar w dniu 2007-02-20 napisał(a): A ja dopiero z Twojego artykulu dowiedzialam sie co to jest panga ;);) w moim przepisie pisze, ze "slysze o pandze ale nie wiem co to jest" a teraz juz wiem.Niestety nie znam sie wiele na rybach, a tutaj w Stanach to kupuje dorsza, lososia, sole i czasami fladre nie lubie ryb tlustych ani np. karpia wiec moje mozliwosci sa ograniczone...:(:(
superka w dniu 2007-02-20 napisał(a): Do dzisiaj to była ulubiona ryba , była- bo już nie kupię.Dzięki za informację , wracam do znanych ryb morskich , może znowu kupię czasem tilapię, dopóki nie dowiem się , w jakim żyje środowisku:))
basia19 w dniu 2007-02-20 napisał(a): Kilka razy też kupiłam pangę, ale czytając to , to chyba przeżucę się na inne, co myślisz o soli? właśnie dzisiaj ją kupiłam?
rybka80 w dniu 2007-02-20 napisał(a): Ojej straszne.A tak mi smakowała.Nawet nie było tak bardzo czuć rybą jak inne.Chyba zrezygnuję z kupowania pangi
shira w dniu 2007-02-20 napisał(a): rany jestem zszokowana. Miałam tą rybkę na Święta ale po przeczytaniu artykułu zostanę przy mintaju itp. Mam nadzieję, że ter ryby są hodowane normalnie, choć dzisiaj już nic nie wiadomo.
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a): basiu19... Sola?? Diabli wiedzą, bo tak jak napisała shira " dzisiaj już nic nie wiadomo" Wyglada w naturze okropnie, fakt; smakuje wybornie
mike w dniu 2007-02-20 napisał(a): Całkiem niedawno, osobiście, zauważywszy jakąś nowy, nieznany mi bliżej gatunek ryby, ową pangę właśnie, zakupiłam, żeby spróbować. Co do metod hodowli nie będę sie wypowiadać, ale smak zdecydowanie mnie nie poraził... Jakaś taka mało "rybna" była...
luckystar w dniu 2007-02-20 napisał(a): ANUTSCHKA, teraz dopiero przeczytalam wstep do tego artykulu i chce wyjasnic, ze tytul mojego przepisu brzmi "Rybka latwa i szybka" a wiec nie ma w tytule pangi ....to antyrekalma dla mojego przepisu, oczywiscie zartuje, ale tak naprawde to nie wiem jak sie panga nazywa po angielsku, czy ktos wie??
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a): lucky, Kochana...faktycznie tytułowa panga to tutuł tego artykułu, a Twoja rybcia jest the best !!!!!!!!! Mam zamówienie na Twoją rybkę od córci na kolejne co najmniej 5xPozdrawiam ANUTSCHKA
aga9999 w dniu 2007-02-20 napisał(a): luckystar, zerknij tutaj http://filaman.ifm-geomar.de/summary/SpeciesSummary.php?id=384 Pozdrawiam
adnaw w dniu 2007-02-20 napisał(a): o jejjjjjjjjjjjjj tez kupilam ta rybe na wigilie i to dla dzieci bo oni karpia nie jedza ,a tak im tez ta panga smakowala .Teraz po tym co przeczytalam to bleee juz jej nie kupie .Co mnie sdziwilo przy zakupie tej ryby to tylko to ze tak ladnie wygladajace filety byly zupelnie tanie w porownaniu do innych ryb .Dzieki Ci ANUTSCHKA ze to nam opisalas. POZDRAWIAM
aga9999 w dniu 2007-02-20 napisał(a): Wydaje mi sie ze Luckystar pytala sie czy ktos zna angielska nazwe pangi, dlatego podalam ten link. Czy to przestepstwo??
nie jestem zachwycony smakiem Pangi. Taki nijaki. Poza tym to obrzydliwe - zastrzyk hormonalny z moczu kobiet w zaawansowanej ciazy... brrrr I jak tu ja nadal kupowac?!
Pandze mowie zdecydowane NIE ;)
kawa3 w dniu 2007-02-20 napisał(a): Do dziś byłam zadowolona ,ze odkryłam pangę, bo dzieci przynajmniej nie marudziły że znów ryba.A tu proszę,,nie wszystko złoto co się świeci"Ciekawe czy nie jest szkodliwa.
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a): no, co TY aga, ja tylko chciałam dopowiedzieć info Pozdrówka :))
aga9999 w dniu 2007-02-20 napisał(a): Oj, a juz rekawy podwinelam :-) hehe Pozdrawiam
Baśka w dniu 2007-02-21 napisał(a): Trudno było mi się przekonać do pangi, zawsze,że troszeczkę trąciła pleśnią. Wszystko jedno czy świeża,czy wędzona. Zwyczajnie nigdy jej nie lubiłam,mimo że taka modna.
Baśka w dniu 2007-02-21 napisał(a): Już późna noc więc chyba dlatego mój komentarz wyszedł troszkę nie tak jak chciałam. Pangę i tak nie lubię
Ala06 w dniu 2007-02-21 napisał(a): Witam a czy slyszal ktos o rybce TILAPII?Pracuje w sklepie i ludzie ktorzy ja kupili mowia ze jest pyszna!!! Filet z tej rybki ma ksztalt serduszka i ma biało rozowe miesko!ja osobiscie preferuje MIRUNE rewelacja,a a z panga tez mialam niemile doswiadczenie!!!! CZUC JA STRASZNIE PLESNIA!!!!
kleopatrA w dniu 2007-02-21 napisał(a): Biedne rybki, może one dlatego tak dziwnie smakują ;niby ryba a niby kurczak...........fuj , nie wezmę tego do ust
HCICK w dniu 2007-02-21 napisał(a): tak ja jem tilpie od jakiegos czasu i jestem zadowolona nie jest karmiona pozywieniem modyfikowanym genetycznie tak jak panga polecamm wiec tilapie smacznego:)
Masza w dniu 2007-02-21 napisał(a): A ja po pandze strasznie sie pochorowałam, teraz przynajmniej mogę przypuszczać dlaczego...
mamusiamuminka w dniu 2007-02-21 napisał(a): Jadłam dwa razy pangę i bardzo było ją czuć mułem.................już nigdy jej nie kupię. Dziś, jako, że Popielec usmażyłam rybkę o nazwie "czarniak".Nazwa może mało apetyczna, ale rybka owszem bardzo smaczna. Jest w cenie pangi. A co sądzicie o soli? Nigdy jej nie kupowalam, bo jest bardzo droga ok.22zł.Tak sobie myślę, że najlepszy chyba mintaj..............Pozdrawiam
alga w dniu 2007-02-23 napisał(a): Troszke odrzuca mnie teraz od pangi , po przeczytaniu tego artykułu , moze faktycznie lepiej wrócic do miruny , mintaja , czy tez dorsza ... pozdrawiam i dzieki za informacje ... alga
Kurakowa 2 w dniu 2007-02-23 napisał(a): Wrzuciłam tekst dla ostrzeżenia na forum kibiców jednej ze śląskich drużyn - niech chłopcy podpowiedzą coś mamie czy żonie. Oto dwa komentarze jakie napisali:
"no i...? ( a znojd żeś co o tapirach?)"
i drugi:
"nie szło tego rano napisac? jo dzisiej miol na obiod to cos "
fajni są prawada?
id25 w dniu 2007-02-24 napisał(a): z dużą rezerwą podchodzę do nazw ryb pomimo, że mieszkałam dwa lata w Chinach i rózne rzeczy jadłam. Pangi nie jadłam nigdy, podobnie ryby białej i maślanej bo nie wiem co to jestpozdrawiam
wsx w dniu 2007-03-03 napisał(a): ech wczoraj zjadlam i byla pyszna :( zastanawiam sie czy jest cos co mozna bezpiecznie zjesc :/ pozdrowka uchawi
Basiorek w dniu 2007-03-14 napisał(a): Basiu masz taki sam smak jak ja też mi od razu nie podeszła po prostu czułam pleśń!!!!
mara (2010-01-11 14:13)
Niestety do większości towarów znajdujących się w masowej prpodukcji jest sporo zastrzeżeń, uważam że związki chemiczne nawet jeśli występują w tej rybce szkodzą dopiero w większej ilości, ale tej ryby raczej nie jada się kilkogramami. Zresztą podobne historie dotyczą także produkcji miesa.
bela48 (2009-09-01 07:09)
Tak czytałam juz dwa lata temu o tej hodowli i nigdy nie kupuje tej ryby.
agata* (2009-08-31 22:48)
słyszałam o tej hodowli już spory czas temu i też niedowierzałam dopóki nie zobaczyłam o tym reportażu gdzis w telewizji... od tamtej pory pandze powiedziałam stanowczo NIE, kupuję rybę słodkowodną od znajomych i sama filetuję a potem mrożę na różne okazje. W sytuacjach krytycznych kupuję mintaja.
Nie wiem, może nie doczytałam ale wiem że hormonem który wywołuje poród u kobiet jest oksytocyna, Pozdrawiam !!
Mama Rozyczki (2008-12-16 08:35)
Kupowalam kilka razy pange , ale jak poczytalam o tej rybce , juz nie kupuje.
zornica (2008-12-16 05:16)
Lamalas (2008-12-15 23:21)
O jej... chyba muszę coś napisać w tym temacie. Pierw do wszystkich którzy chcą coś wiedzieć o tej rybce - Pangasius hypophthalmus czyli po polsku - W sklepach spożywczych - Panga, a w zoologicznych - sum rekini. Dorasta do ponad metra, jest gatunkiem rzecznym. Nawet nie wiem na które uwagi, oceny i komentarze pierw odpowiadać. więc tak:
Dla tych mówiacych, że pachnie/smakuje mułem - może się tak zdarzyć- po pierwsze tryb życia jaki prowadzi, po drugie - oczywiście - warunki chowu producentów.
Co do tego co jemy jedząc pangę - Mońcia (2 posty w górę) ujęła to w znakomity sposób - teraz jedząc jedzenie z wiekszych sklepów i supermarketów zwykle jemy podobny syf.
Ad. tekstów o hormonach z moczu Kobiet - czy łykajac tabletki/syropy itp. zastanawiacie się, z czego zostały wyprodukowane do nich składniki? Poza tym podobny proceder znany jest na swiecie i uzywany od dawna - m.in. dawniej żywe żaby wykorzystywano własnie jako test ciążowy - mocz Kobiet wstrzykiwano żabom (Xenopus levis o ile pamietam). To po prostu wykorzystanie nauki do celów ludzkich (nie mówię ,ze to jest dobre)
Co do żywienia tychże rybek - wspomniano o maczkach rybnych itd. - dla zainteresowanych - maczki rybnej stosuje siedo karmienia ryb prawie wszędzie, od akwarystyki po hodowle - i uwaga - to jest tylko jeden ze składników.Co do wagi osiaganej pzrez ryby - szybki wzrost jest spowodowany temperaturami tam panujacymi i tym, że dla niektórych ryb nie jest niczym niezwykłym przyrastać 1kg/na ok 1kg zjedzonego pokarmu. Dzieje sie tak u niektórych gatunków np. szczupaków i to w środowisku naturalnym.
I co dla mnie najważniejsze - warunki hodowli, a męczenie tych ryb - ryby te od wielu lat trzyma siew akwariach - jakos niekt nie pomyślał, że t wałsnie jest męczenie ich. Ryby dorastające do ponad metra trzyma siew akwariach po 60L!!! Robi się nagonke na kitajców za to co z nimi robią, ale nikt nie spojrzy na stadko męczących się sumów rekinich w sklepie zoologicznym, albo w domowym akwarium gdzie w najlepszym wypadku osiagają 30cm.
Nie mówie, ze azjaci ich nie męczą... ale ludzie - my - Europejczycy robimy to samo, tylko my męczymy je dla zabawy, a nie po to by je zjeść...
I na koniec moje wnioski - i tak wiekszosc tego co kupujemy jest napakowane chemią, większośc zwierząt z których produkty kupujemy jest trzymane w złych warunkach, więc jeśli nam taka np. panga smakuje, jesli umiemy ja przyżądzić - to powiedzcie mi - czemu nie?!
Ja osobiscie wole ja widziec na swoim tależu ładnie podsmarzona z cytrynką obok, niż słuchac o tych którzy ją sobie kupili jako domową rybkę do swojego 20-sto litrowego "słoika".
korneliaa (2008-07-28 19:21)
Mońcia (2008-05-04 17:07)
Ludzie,nie przesadzajcie!Pangi nie jemy codziennie i nie na każdy posiłek.Jeśli ktoś zje ją na obiad 2 razy w miesiącu to jestem przekonana,że jego zdrowie nie dozna przez to żadnego uszczerbku.Rzeczywiście-to co dzieje się z tą rybką zanim trafi na nasze stoły nie brzmi zbyt apetycznie i zachęcająco,ale jakoś nikt nie oburza się i nie wzdryga z obrzydzenia jedząc parówki wieprzowe czy kupny pieczony schab zawierający w swoim składzie zaledwie do 17% mięsa wieprzowego a cała reszta to woda,sól,białko sojowe,stabilizatory,zagęstniki,skrobia modyfikowana,przeciwutleniacze,substancje zapachowe i aromatyzujące,hydrolizat białka sojowego i substancje konserwujące.Gdybyśmy wiedzieli jaki jest skład wszystkich kupnych produktów i w jakich procesach technologicznych powstają zapewne nic nie przeszłoby nam przez gardło.Mi panga bardzo smakuje i nie zamierzam z niej rezygnować.
Swoją drogą tym bardziej doceniam istnienie Wielkiego Żarcia i waszych przepisów dzięki którym pyszne dania przygotowuje sama i mam choć ułude pewności,że wiem co jem.
łOSOS (2008-05-04 14:06)
słyszałam ze ta tilapia to jest praktycznie to samo co panga....niestety najpierw się najedlismy....bleeee!!nigdy więcej
bena (2008-04-17 09:10)
mysha2006 (2008-01-19 11:02)
Ja również bardzo lubię pangę. Nawet mój mąż, który generalnie nie przepada za rybami( bo każda mu "śmierdzi"), pangę wcina aż mu się uszy trzęsą.
bahus (2008-01-17 23:36)
Ja tę rybę bardzo lubię. Często robie z niej potrawy nawet na wykwintne bankiety.....Na tej zasadzie nie powinniśmy jeść praktycznie niczego co pochodzi z przemysłowej produkcji.
Iwonka50 (2008-01-17 23:24)
śmiechu warte, same głupoty wypisują, TYlko Dlaczego? o to jest pytanie ? A Rybka Naprawde Super Zajadam sie juz nią naprawde długo i mi nie smierdzi żadnym mułem ani niczym innym. Jest super, naprawde pyszna Polecam
Donia (2007-12-14 15:54)
... i nie biorę go na poważnie a panga mi smakuje mimo wszystko ;)
Donia (2007-12-14 15:52)
Jakiś czas temu też szukałam info o tej rybce po necie i trafiłam właśnie na ten artykuł. Przyznam że rybka podejrzana bo mało o niej wiemy ale czy gdzieś jeszcze znaleźliście potwierdzenie tej teorii?? Bo ja nie. Na kilku stronach powtarza się ten sam artykuł skopiowany z tego bloga i to wszystko. Nigdzie nie ma oficjalnych doniesień na ten temat. Mam wątpliwości co do prawdziwości tego artykułu
Bodek (2007-12-07 01:10)
ja gotowalem ostatnio pange jak bylem w polsce w listopadzie :) taka zapiekana... itd... ale jesli chodzi o jakosc to bylem zadowolony -- ja wiem moze nie kupowalem w supermarkecie ale uznajomego faceta co ma sklep rybny i powiem ze byla bialutka, ladna i wyszla smaczna :) mysle ze trzeba ufac dostawcy zanim sie decydujesz na kupno jakiejkolwiek ryby :) i nie chodzi o pange ale o kazda rybe -- mrozona i swieza :)
ps. tym co ich spotkala nieprzyjemnosc radze znalesc kogos komu ufasz jesli chodzi o ryby :) a najlepiej zmienic rybe :)
a jak sa ryby hodowane na swiecie to lepiej nie wiedziec -- pieniadz nawet dla wietnamczykow jest wazny...
a my ludzie majac wybor pomiedzy rybami to i tak pojdziemy na te tansze bo nas nie stac ... hmmm takie zycie ... pozdr... i przepraszam jak urazilem :)
anko72 (2007-12-06 23:29)
Smacznego. Pozostaje mi cieszyć się z faktu, że nie jadam u Ciebie obiadów. Za artykuł dziękuję, pandze powiedziałam "żegnaj", ble.
lusia10 (2007-12-06 23:24)
A najlepiej mi rybka smakuje w zalewie ananasowej pychotka, polecam
aga1828 (2007-08-26 21:33)
Ja jadłam 2 razy w życiu pange i moim zdaniem wcale nie jest smaczna, zajeżdża mułem czy czymś podobnym, fefefe!
Magdal (2007-08-26 21:09)
Ja od momentu przeczytania tego artykułu nie kupuję pangi.Moja mama mimo moich ostrzeżeń kupiła ją i miała dodatkową niespodziankę w środku ryby...robaki!!!
kryska (2007-06-27 23:46)
A to reszta do artykulu.
Przy takim obrocie jakość jest kluczowa,jednak wielu mniej uczciwych eksporterów wietnamskich nie cofa się przed traktowaniem filetów podejrzanymi dodatkami (polifosforany i niefosforowe dodatki typu MTR-79), które w połączeniu z solą kuchenną powodują wiązanie wody - filet jest przez to bardziej soczysty i... cięższy nawet o 19%. Jeśli jest do tego pokryty 20% glazurą (warstwą zamarzniętej wody) to nieświadomy konsument może kupić wraz z rybą także 40% importowanej z Wietnamu wody. Sami Wietnamczycy różnicują produkt trafiający na poszczególne rynki - najlepsze idealnie białe filety trafiają głównie na eksport do USA; jasnoróżowe filety są najbardziej pożądane w Europie Zachodniej, jasnokremowożółte filety trafiają do Polski i Rosji. Gorsze filety o barwie różowej są sporadycznie sprowadzane do Europy "na promocje cenowe", zaś filety żółte są przeznaczone rynek azjatycki.
ANUTSCHKA (2007-05-14 10:52)
Nie wiem skąd się wzięły 4 pierwsze komentarze??? Same wskoczyły nie skopiowane znikąd :(((
ANUTSCHKA (2007-05-14 10:50)
Komentarze:
luckystar w dniu 2007-02-20 napisał(a):
A ja dopiero z Twojego artykulu dowiedzialam sie co to jest panga ;);) w moim przepisie pisze, ze "slysze o pandze ale nie wiem co to jest" a teraz juz wiem.Niestety nie znam sie wiele na rybach, a tutaj w Stanach to kupuje dorsza, lososia, sole i czasami fladre nie lubie ryb tlustych ani np. karpia wiec moje mozliwosci sa ograniczone...:(:(
superka w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Do dzisiaj to była ulubiona ryba , była- bo już nie kupię.Dzięki za informację , wracam do znanych ryb morskich , może znowu kupię czasem tilapię, dopóki nie dowiem się , w jakim żyje środowisku:))
basia19 w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Kilka razy też kupiłam pangę, ale czytając to , to chyba przeżucę się na inne, co myślisz o soli? właśnie dzisiaj ją kupiłam?
rybka80 w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Ojej straszne.A tak mi smakowała.Nawet nie było tak bardzo czuć rybą jak inne.Chyba zrezygnuję z kupowania pangi
makusia w dniu 2007-02-20 napisał(a):
i ja :(
alisia w dniu 2007-02-20 napisał(a):
:(
shira w dniu 2007-02-20 napisał(a):
rany jestem zszokowana. Miałam tą rybkę na Święta ale po przeczytaniu artykułu zostanę przy mintaju itp. Mam nadzieję, że ter ryby są hodowane normalnie, choć dzisiaj już nic nie wiadomo.
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a):
basiu19... Sola?? Diabli wiedzą, bo tak jak napisała shira " dzisiaj już nic nie wiadomo"
Wyglada w naturze okropnie, fakt; smakuje wybornie
mike w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Całkiem niedawno, osobiście, zauważywszy jakąś nowy, nieznany mi bliżej gatunek ryby, ową pangę właśnie, zakupiłam, żeby spróbować. Co do metod hodowli nie będę sie wypowiadać, ale smak zdecydowanie mnie nie poraził... Jakaś taka mało "rybna" była...
luckystar w dniu 2007-02-20 napisał(a):
ANUTSCHKA, teraz dopiero przeczytalam wstep do tego artykulu i chce wyjasnic, ze tytul mojego przepisu brzmi "Rybka latwa i szybka" a wiec nie ma w tytule pangi ....to antyrekalma dla mojego przepisu, oczywiscie zartuje, ale tak naprawde to nie wiem jak sie panga nazywa po angielsku, czy ktos wie??
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a):
lucky, Kochana...faktycznie tytułowa panga to tutuł tego artykułu, a Twoja rybcia jest the best !!!!!!!!! Mam zamówienie na Twoją rybkę od córci na kolejne co najmniej 5xPozdrawiam ANUTSCHKA
aga9999 w dniu 2007-02-20 napisał(a):
luckystar, zerknij tutaj http://filaman.ifm-geomar.de/summary/SpeciesSummary.php?id=384 Pozdrawiam
adnaw w dniu 2007-02-20 napisał(a):
o jejjjjjjjjjjjjj tez kupilam ta rybe na wigilie i to dla dzieci bo oni karpia nie jedza ,a tak im tez ta panga smakowala .Teraz po tym co przeczytalam to bleee juz jej nie kupie .Co mnie sdziwilo przy zakupie tej ryby to tylko to ze tak ladnie wygladajace filety byly zupelnie tanie w porownaniu do innych ryb .Dzieki Ci ANUTSCHKA ze to nam opisalas. POZDRAWIAM
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a):
też mozna zerknąć! ALE... co to da ??? http://pl.wikipedia.org/wiki/Panga_(ryba)
aga9999 w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Wydaje mi sie ze Luckystar pytala sie czy ktos zna angielska nazwe pangi, dlatego podalam ten link. Czy to przestepstwo??
mike w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Poza tym to obrzydliwe - zastrzyk hormonalny z moczu kobiet w zaawansowanej ciazy... brrrr
I jak tu ja nadal kupowac?!
Pandze mowie zdecydowane NIE ;)
kawa3 w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Do dziś byłam zadowolona ,ze odkryłam pangę, bo dzieci przynajmniej nie marudziły że znów ryba.A tu proszę,,nie wszystko złoto co się świeci"Ciekawe czy nie jest szkodliwa.
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a):
no, co TY aga, ja tylko chciałam dopowiedzieć info Pozdrówka :))
aga9999 w dniu 2007-02-20 napisał(a):
Oj, a juz rekawy podwinelam :-) hehe Pozdrawiam
Baśka w dniu 2007-02-21 napisał(a):
Trudno było mi się przekonać do pangi, zawsze,że troszeczkę trąciła pleśnią.
Wszystko jedno czy świeża,czy wędzona. Zwyczajnie nigdy jej nie lubiłam,mimo że taka modna.
Baśka w dniu 2007-02-21 napisał(a):
Już późna noc więc chyba dlatego mój komentarz wyszedł troszkę nie tak jak chciałam. Pangę i tak nie lubię
Ala06 w dniu 2007-02-21 napisał(a):
Witam a czy slyszal ktos o rybce TILAPII?Pracuje w sklepie i ludzie ktorzy ja kupili mowia ze jest pyszna!!!
Filet z tej rybki ma ksztalt serduszka i ma biało rozowe miesko!ja osobiscie preferuje MIRUNE rewelacja,a a z panga tez mialam niemile doswiadczenie!!!!
CZUC JA STRASZNIE PLESNIA!!!!
kleopatrA w dniu 2007-02-21 napisał(a):
Biedne rybki, może one dlatego tak dziwnie smakują ;niby ryba a niby kurczak...........fuj , nie wezmę tego do ust
HCICK w dniu 2007-02-21 napisał(a):
tak ja jem tilpie od jakiegos czasu i jestem zadowolona nie jest karmiona pozywieniem modyfikowanym genetycznie tak jak panga polecamm wiec tilapie smacznego:)
Masza w dniu 2007-02-21 napisał(a):
A ja po pandze strasznie sie pochorowałam, teraz przynajmniej mogę przypuszczać dlaczego...
mamusiamuminka w dniu 2007-02-21 napisał(a):
Jadłam dwa razy pangę i bardzo było ją czuć mułem.................już nigdy jej nie kupię. Dziś, jako, że Popielec usmażyłam rybkę o nazwie "czarniak".Nazwa może mało apetyczna, ale rybka owszem bardzo smaczna. Jest w cenie pangi. A co sądzicie o soli? Nigdy jej nie kupowalam, bo jest bardzo droga ok.22zł.Tak sobie myślę, że najlepszy chyba mintaj..............Pozdrawiam
alga w dniu 2007-02-23 napisał(a):
Troszke odrzuca mnie teraz od pangi , po przeczytaniu tego artykułu , moze faktycznie lepiej wrócic do miruny , mintaja , czy tez dorsza ... pozdrawiam i dzieki za informacje ... alga
Kurakowa 2 w dniu 2007-02-23 napisał(a):
Wrzuciłam tekst dla ostrzeżenia na forum kibiców jednej ze śląskich drużyn - niech chłopcy podpowiedzą coś mamie czy żonie. Oto dwa komentarze jakie napisali:
id25 w dniu 2007-02-24 napisał(a):
z dużą rezerwą podchodzę do nazw ryb pomimo, że mieszkałam dwa lata w Chinach i rózne rzeczy jadłam. Pangi nie jadłam nigdy, podobnie ryby białej i maślanej bo nie wiem co to jestpozdrawiam
wsx w dniu 2007-03-03 napisał(a):
ech wczoraj zjadlam i byla pyszna :( zastanawiam sie czy jest cos co mozna bezpiecznie zjesc :/ pozdrowka uchawi
Basiorek w dniu 2007-03-14 napisał(a):
Basiu masz taki sam smak jak ja też mi od razu nie podeszła po prostu czułam pleśń!!!!