Artykuły

Quilling - kartki wielkanocne

Dopadło i mnie. Quillingowe szaleństwo - kolejne moje uzależnienie. :) To niesamowite, jak może wciągnąć zawijanie pasków papieru na igłę. A wciąga po uszy, ostrzegam. Kiedy siadam do zrobienia kartki, tracę kontakt z rzeczywistością. ;) Zbliżają się Święta Wielkanocne, więc postanowiłam, oczywiście odpowiednio zmotywowana, skrobnąć co nieco dla zaciekawionych (na co liczę:)) i potem zachwyconych (na to jeszcze bardziej:)) WŻarłoków. O!

Panie, Panowie - czas zacząć. To naprawdę nic trudnego.

Potrzebne są: nożyczki, wykałaczki, igła (nawijak) do quillingu, paski kolorowego papieru, klej introligatorski, kartka papieru wizytówkowego i podkładka z okrągłymi otworkami różnej średnicy. Sklepy internetowe oferują mnóstwo artykułów do quillingu. Ale można taniej. :) Wystarczy odciąć kawałek ucha. Igielnego, z dużej igły - w ten sposób stworzymy jedyny i niepowtarzalny egzemplarz naszego podstawowego narzędzia pracy. Zamiast wydawać krocie na gotowe kolorowe paski, można wejść w kolaborację z kimś, kto posiada niszczarkę do dokumentów. I paseczki robią się praktycznie same. Nie wpadłam jeszcze na to, czym zastąpić podkładkę. Ale to akurat nie jest zbyt drogi przedmiot. Można kupić już za ok. 5,00 zł w sklepie papierniczym np.

Nie podam tu dokładnej liczby pasków zużytych na wykonanie kartki. Powiem tak: jedno kółko - jeden pasek. Jeśli chcemy mieć maleńkie kółeczka - paski tniemy na pół. Jeśli "chude" - to wzdłuż na pół. Źródłem pomysłów - niezgłębiony Internet.

W przecięcie igły wkładamy brzeg paska i nawijamy. Trzeba ostrożnie zdejmować je z igły, czasem lubi się zamieniać w rurkę. :) Wkładamy kółko w otwór o pożądanej średnicy i sklejamy. Następnie palcami formujemy płatek kwiatka. Sklejamy płatki ze sobą. Środek robimy z paska przeciętego na pół i "odchudzonego" . Zawijamy to maleństwo na igle, sklejamy i przyklejamy do kwiatka.

Gotowe kwiatki przyklejamy do uprzednio przyklejonego na kartkę jajka.

Do kwiatków doklejamy łodyżki i listki.

Zagęszczamy zieleń. Motyla wycięłam z torebki prezentowej.

Na koniec - kaczuszka i kokardka.

A to kilka moich prac. Zrobienie ich sprawiło mi ogromną satysfakcję i nie lada przyjemność.. Zaplątało się też jajko ażurowe, z cekinami jako środki kwiatów. Polecam to zajęcie, bo odpręża i, wymuszając skupienie na dokładności i precyzji wykonania, odstresowuje. Na mnie tak to działa. :)

Artykuł udostępniony przez:

beciak
Przejdź do pełnej wersji serwisu