Artykuły

Sen o miłości...

Letnimi nocy wpatrywał sie w czarne niebo,
wiedząc, że gdzieś żyje i świeci dla niego,
ta wyśniona, jedyna i ukochana,
gwiazda najjaśniejsza, jemu oddana i przypisana
od lat upragniona i oczekiwana.

Nadszedł czas, że wpadła wprost w jego ramiona
noc ciemną, w której tak długo błądził rozjaśniając
nadzieje na szczęście i wiare w miłość przywracając.
Światło tak mocno od niej bijące rozgoniły czarne myśli jego
i koszmary w ciemnej nocy tkwiące.

Dziś on żyje dla niej,
gwiazda świeci dla niego,
wiedząc że spotkało ich w życiu coś najpiękniejszego.....

Artykuł udostępniony przez:

sylvii
Przejdź do pełnej wersji serwisu