Artykuły

tata zimą

Tata wstaje zawsze z rana,

ja tam sobie smacznie śpię.   

Mróz za oknem, biało wszędzie,         

tata już do auta mknie.                    

 

Musi przecież zgarnąć z auta,           

cały, biały wielki puch.                    

Bo inaczej spóźni tata                       

się do pracy znów.              

 

Kiedy już obudzę się,                         

i wyglądam za okienko.                        

Tata ciągle zgarnia z auta,                            

ten puszysty, biały śnieg.                        

 

Może tacie coś podpowiem,                   

może tata zgodzi się.

Bo tak pomyślałem sobie.

że z łyżwami będzie lżej.

 

Że nie trzeba wcześniej wstawać,         

na tym mrozie marznąć tak.                   

Że te łyżwy to jest pomysł,

dla tatusia jak w sam raz.

 

Tata łyżwy już wyciąga,              

już do pracy szybko mknie.

Bo to zdrowo, szybciej , sprawniej,

i nie marznie z rana się. 

 

Teraz mama jest zmartwiona,    

bo co latem tata zrobi.               

Trzeba chyba tacie wiosną,           

Kupić szybkie łyżworolki.                   

 

Artykuł udostępniony przez:

bleblablu26
Przejdź do pełnej wersji serwisu