Bardzo lubię jagody. Też do tej pory myłam dokładnie przed spożyciem, bo słyszałam , że taki zabieg wystarczy, aby ustrzec się bąblownicy lub też bąblowicy.
Ostatnio słuchałam audycji w programie I PR i lekarz powiedział, że choroba ta jest śmiertelna dla ludzi i larwy bąblowca giną dopiero w temperaturze 60 stopni i tylko jagody poddane obróbce cieplnej stają się niegroźne dla człowieka.
A chorobę tą bardzo trudno wykryć i wielu ludzi nie wie nawet, że jest zarażonych tym pasożytem. Ponoć objawy mogą pojawić się dopiero po 10-15 latach.
Wzięłam sobie te przestrogi do serca i teraz na surowo spożywamy tylko borówki amerykańskie, a nasze jagody po przetworzeniu.
basilek (2010-08-08 17:06)
Bardzo lubię jagody. Też do tej pory myłam dokładnie przed spożyciem, bo słyszałam , że taki zabieg wystarczy, aby ustrzec się bąblownicy lub też bąblowicy.
aggusia35 (2010-08-07 20:37)
Mam w tym roku bardzo duzo zrobionych :):) Dziś jeszcze dostałam od znajomej i robiłam dżemy