Pada śnieżek pada
z sinobiałej chmurki,
jedzie Michaś jedzie
na saneczkach z górki.
Niosą sanki, niosą,
buzia się usmiecha,
zrobił - fik - koziołka,
co to za uciecha.
Ulepi bałwanka
dla drogiej mamusi.
ale ten bałwanek
do wiosny stać musi.
Zima,piękna zima,
cała ziemia w bieli
- bałwan oczkiem mruga
- w zimie - najweselej.