Artykuły

Zaplatanie chałki z czterech części

Podoba Wam się taka chałka? Pokaże Wam jak sie ją zaplata. Jest to niezwykle proste, a efekt - sami widzicie :)

Najpierw ciasto. W moich przepisach znajdziecie przepis na chałkę, ale równie dobrze możecie użyć do tego własnego, sprawdzonego przepisu.

Po wyrośnięciu, porcję ciasta potrzebną do wykonania jednej chałki dzielimy na cztery części. Formujemy wałeczki. Ja robię je tak:

Kawałek ciasta, z którego zrobię wałek, zgniatam na placek, w kształcie prostokąta:

Następnie zawijam 1/4 cista do środka i przygniatam, aby nie było tam bąbelków powietrza:

To samo z drugiej strony:

I teraz całość składam na pół i zlepiam u góry (chodzi o to, aby wałeczek miał ładnie napięta z zewnątrz powierzchnię):

Tak powstały wałeczek łatwo sie roluje i ładnie formuje. Rolujemy go dłońmi, lekko rozciągając na długość.

W ten sposób formujemy cztery wałeczki, które lekko oprószamy mąką (beda ładnie trzymały kształt w trakcie wyrastania i pieczenia) i zlepiamy z jednej strony:

Teraz zaczynamy zaplatnie.

Zasada jest prosta: pierwszy z brzegu wałeczek zaplatamy pod dwa nastepne i nad jeden - wstecz.

Pierwszy z lewej strony wałeczek ciasta zaplatam pod dwa sąsiadujące:

i nad jeden wstecz, ten najbliżej:

Teraz pierwszy wałeczek ciasta z prawej strony zaplatam pod te dwa już splecione:

i nad jeden - ten najbliżej:

I znowu powtarzamy - wałeczek z lewej strony zaplatam pod dwa juz splecione w cześniej:

i nad jeden - ten najbliżej przeplatanego wałeczka:

I dalej, raz wałeczek z brzegu z lewej strony, raz z prawej. I cały czas - pod dwa i nad jeden - zawsze te najbliżej wałeczka, który aktualnie zaplatamy:

I chałka gotowa, wystarczy tylko zlepić końce:

I siup na formę.

Formy wykładam folią aluminiową, błyszczącą stroną do spodu, bo mój piekarnik zbyt mocno piecze. Folia zapobiega spaleniu spodu. W trakcie pieczenia również przykrywam na chwilę chałki folią. Są dobrze wypieczone i nie spalone z wierzchu.

Po wyrośnięciu chałkę smarujemy jajkiem rozbełtanym z odrobiną wody i pieczemy.

Powodzenia!

Artykuł udostępniony przez:

peggy83
Przejdź do pełnej wersji serwisu