Z tego co zauważyłam, bardzo dużo osób żyje w nieświadomości, że tak naprawdę to co nazywają budyniem, tak naprawdę nim nie jest. Postanowiłam napisać artykuł ku ogólnej wiedzy o takich błędach aby już ich nie popełniać.
Pierwszym takim deserem jest mleczko, nie jest to takie mleczko, które przychodzi nam od razu na myśl, ale do rzeczy: mleczko to mieszanina mleka, jaj, cukru i dodatku smakowego (np. waniliowego, kawowego), piecze się je w kąpieli wodnej w filiżankach lub kokilkach. Struktura takiego mleczka jest galaretowata, jak byśmy przekroili je na pół, to jest gładkie, jednolite.
Najtrudniejszym etapem w przygotowaniu mleczka jest gotowanie w kąpieli wodnej, może dlatego zostało zapomniane. Mleczka można podawać na gorąco lub na zimno. Polecam wam je przygotwać, było robione w kuchni staropolskiej.
Kisiele mleczne, nie będę się nad nimi rozpisywać, bo każdy je zna. Z jakiegoś nieznanego mi powodu producenci nazwali sproszkowany, gotowy kisiel mleczny budyniem i o tak nazwa się przyjeła. Tak naprawdę to co producenci nazywają budyniem, nie ma nic wspólnego z pawdziwym budyniem.
A znany nam kisiel jest to tzw kisiel owocowy lub wodny, bo jest na bazie wody, a nie tak jak kisiel mleczny na bazie mleka.
Budynie- desery gotowane w kąpieli wodnej, sporządzane z masy o strukturze podobnej do biszkoptu. Przygotowaną masę przekłada się do formy budyniowej posmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą, formę napełniamy tylko do 2/3 wysokości, ponieważ masa podczas gotowania rośnie. Budynie są wskazane do uzupełnienia posiłków niskobiałkowych, ponieważ zawierają dużą ilość jaj, jest to potrawa lekkostrawna. Można je podawać na słodko( budyń z białego sera) lub słono (budyń z cielęciny)
Mleczko kawowe: Forma do budyniu:
Kisiel mleczny o smaku kakaowym:
Mleczko kawowe: http://wielkiezarcie.com/recipe58054.html
Kisiel mleczny kakaowy: http://wielkiezarcie.com/recipe65600.html