Okrąglutki, cały biały
ani duży, ani mały.
Wszędzie zimno, gar na głowie...
Zresztą niech Ci sam opowie.
W garnku dziura, śnieg wciąż pada,
a w dodatku nos ktoś zjada.
Bo z marchewki jest zrobiony!!!
Wyjadają wróble, wrony...
Ale on się ciągle śmieje!!!
I nie straszne mu zawieje!
Sam na mrozie, nieubrany...
...to bałwanek nasz kochany!!!
Przychodż do nas każdej zimy,
bo my bardzo tu tęsknimy!!!
Okrąglutki, cały biały
ani duży, ani mały!!!