Odsączenie masy ziemniaczanej to podstawa, zebranie skrobi też ważne, ale najważniejszy jest jednak sam ziemniak. Ja wczoraj tarłam (na średnich okach) dość soczyste kartofelki, więc mąkę musiałam dosypać, a właściwie mix (z kukurydzianą włącznie) + grysik (wg makusi), jajka,przyprawy (w tym kurkuma), ale bez cebuli. Fajnie chrupały- moje polane sosem czosnkowym/chrzanowym, reszta z kwaśną śmietaną. Smażyłam na oleju, część odsączyłam na ręczniku kuchennym, pozostałe zjedliśmy 'na tłusto'.
Na placki ziemniaczane najlepiej nadają się ziemniaki o dużej zawartości skrobi.Ta sama odmiana z innego źródła nie zawsze daje nam to czego oczekujemy.Najlepiej rozkroić ziemniak na połowę i potrzeć o siebie obie połówki.Jeżeli ziemniak jest bogaty w skrobię to widać białe jej ślady na potartych połówkach.Tylko takie ziemniaki są gwarancją pysznych placuszków :) Zazwyczaj dodaję niewiele mąki i odrobinę grysiku,jajko,startą cebulkę,sól i pieprz.W sezonie cukiniowym również obowiązkowo cukinię.Pychota!
A ja jutro chyba zrobię po pracy placki z kabaczka - zalega mi taki pękaty jegomość na parapecie już tydzień i najwyższy czas go wykorzystać :) Zostało też kilka ziemniaków z poprzedniej edycji placków i pokaźna część pora - pewnie będą chciały wskoczyć do masy :) A potem... potem chyba mały odwyk od placków :)
Robię placki klasycznie z cebulą i dodatkowo z ząbkiem czosnku,co wzbogaca ich smak.Nadmiar wody odlewam(np.przy odmianie orlik) Jak ziemniaki są bardzo mączyste nie dodaję mąki,bo sama skrobia wystarczy, jeśli nie,to dorzucam łyżkę ziemniaczanej.Zwykłej pszennej nigdy nie dodawałam i zwykle wychodzą mi chrupiące.Do tarcia używam sokowirówki,bo ręce już nie te,by tak trzeć i trzeć:))Ciekawa propozycja Makusiu z tym grysikiem.Następnym razem spróbuję.
Takie starte ręcznie na drobiutkich oczkach, są najlepsze ( to zadanie mojego Mężusia) Mam thermomix i nawet on nie zastąpi ręcznie startych ziemniaków na placki. Też czasami dodaję troszkę majeranku, czosnek i cebula obowiązkowo.
Moja mama zawsze tarła ziemniaki na tych najdrobniejszych oczkach, z których wychodzi masa jak przetarta przez sito. Ja zazwyczaj trę na jarzynowej drobnej a czasem na grubej i w takiej wersji (nie pulpa a wiórki) zawsze wychodzą mi chrupiące. Do masy poza solą i odrobiną pieprzu nie dodaję cebuli. Zamiast wersji z cukrem wolę zaserwować placki z sosem (jogurt+czosnek+pieprz+sos sojowy+cytryna). Niestety to potrawa dla tych co mają zdrową wątrobę buuuuu...
Właśnie na to liczyłam, że zaczniemy się dzielić doświadczeniami z przygotowania masy ziemniaczanej i będziemy podsuwać wg nas najlepsze odmiany ziemniaków do placków :) Śmietanę gęstą owszem, czasem dodaję, grysiku jeszcze nie próbowałam - bardzo chętnie poeksperymentuję :D Jeśli chodzi o odciskanie startych ziemniaków - też bywa różnie, to kwestia wyczucia a także kaprysu. Startych na pulpę na tarce do ziemniaków czasem nie odciskam albo nie odsączam wcale, dodaję po prostu do masy trochę mąki, a innym razem odstawiam pulpę na trochę i zlewam płyn, odzyskując z niego skrobię, gdy opadnie na dno naczynia. Ziemniaki starte na wiórki czasem odciskam na sicie delikatnie, czasem mocniej, a czasem wcale - i to jest właśnie w plackach fajne - że można je przygotowywać na wiele wiele sposobów, w zależności od odmiany, którą się kupi oraz własnego widzimisię :D
Proponuję wypróbować odmianę " Tajfun". Dzis właśnie z nich robiłam i wyszły bardzo fajne nawet bez odciskania ( zależało mi na czasie) z odrobiną mąki pszennej.
ja sprawdziłam do placków ziemniaki odmiany Lord. Idealnie pasują. Oprócz jajka dodaję też łyżkę śmietany. Placki są w środku takie bardziej pulchne. Resztę robię tak samo, tyle że do odciskania ziemniaków nie przykładam się za bardzo
Smosia (2015-10-14 11:07)
Odsączenie masy ziemniaczanej to podstawa, zebranie skrobi też ważne, ale najważniejszy jest jednak sam ziemniak.
Ja wczoraj tarłam (na średnich okach) dość soczyste kartofelki, więc mąkę musiałam dosypać, a właściwie mix (z kukurydzianą włącznie) + grysik (wg makusi), jajka,przyprawy (w tym kurkuma), ale bez cebuli. Fajnie chrupały- moje polane sosem czosnkowym/chrzanowym, reszta z kwaśną śmietaną. Smażyłam na oleju, część odsączyłam na ręczniku kuchennym, pozostałe zjedliśmy 'na tłusto'.
mggi63 (2015-09-08 13:50)
Na placki ziemniaczane najlepiej nadają się ziemniaki o dużej zawartości skrobi.Ta sama odmiana z innego źródła nie zawsze daje nam to czego oczekujemy.Najlepiej rozkroić ziemniak na połowę i potrzeć o siebie obie połówki.Jeżeli ziemniak jest bogaty w skrobię to widać białe jej ślady na potartych połówkach.Tylko takie ziemniaki są gwarancją pysznych placuszków :) Zazwyczaj dodaję niewiele mąki i odrobinę grysiku,jajko,startą cebulkę,sól i pieprz.W sezonie cukiniowym również obowiązkowo cukinię.Pychota!
Wkn (2015-08-31 17:58)
A ja jutro chyba zrobię po pracy placki z kabaczka - zalega mi taki pękaty jegomość na parapecie już tydzień i najwyższy czas go wykorzystać :) Zostało też kilka ziemniaków z poprzedniej edycji placków i pokaźna część pora - pewnie będą chciały wskoczyć do masy :) A potem... potem chyba mały odwyk od placków :)
goplana2 (2015-08-31 17:22)
Robię placki klasycznie z cebulą i dodatkowo z ząbkiem czosnku,co wzbogaca ich smak.Nadmiar wody odlewam(np.przy odmianie orlik) Jak ziemniaki są bardzo mączyste nie dodaję mąki,bo sama skrobia wystarczy, jeśli nie,to dorzucam łyżkę ziemniaczanej.Zwykłej pszennej nigdy nie dodawałam i zwykle wychodzą mi chrupiące.Do tarcia używam sokowirówki,bo ręce już nie te,by tak trzeć i trzeć:))Ciekawa propozycja Makusiu z tym grysikiem.Następnym razem spróbuję.
makusia (2015-08-30 15:31)
Takie starte ręcznie na drobiutkich oczkach, są najlepsze ( to zadanie mojego Mężusia)
Mam thermomix i nawet on nie zastąpi ręcznie startych ziemniaków na placki.
Też czasami dodaję troszkę majeranku, czosnek i cebula obowiązkowo.
fidrygalka (2015-08-30 13:28)
Moja mama zawsze tarła ziemniaki na tych najdrobniejszych oczkach, z których wychodzi masa jak przetarta przez sito. Ja zazwyczaj trę na jarzynowej drobnej a czasem na grubej i w takiej wersji (nie pulpa a wiórki) zawsze wychodzą mi chrupiące. Do masy poza solą i odrobiną pieprzu nie dodaję cebuli. Zamiast wersji z cukrem wolę zaserwować placki z sosem (jogurt+czosnek+pieprz+sos sojowy+cytryna). Niestety to potrawa dla tych co mają zdrową wątrobę buuuuu...
janeczka669 (2015-08-30 13:21)
Z grysikiem też już próbowałam ale chyba wolę z płatkami owsianymi + odrobina majeranku :)
Wkn (2015-08-30 10:50)
Właśnie na to liczyłam, że zaczniemy się dzielić doświadczeniami z przygotowania masy ziemniaczanej i będziemy podsuwać wg nas najlepsze odmiany ziemniaków do placków :)
Śmietanę gęstą owszem, czasem dodaję, grysiku jeszcze nie próbowałam - bardzo chętnie poeksperymentuję :D
Jeśli chodzi o odciskanie startych ziemniaków - też bywa różnie, to kwestia wyczucia a także kaprysu. Startych na pulpę na tarce do ziemniaków czasem nie odciskam albo nie odsączam wcale, dodaję po prostu do masy trochę mąki, a innym razem odstawiam pulpę na trochę i zlewam płyn, odzyskując z niego skrobię, gdy opadnie na dno naczynia. Ziemniaki starte na wiórki czasem odciskam na sicie delikatnie, czasem mocniej, a czasem wcale - i to jest właśnie w plackach fajne - że można je przygotowywać na wiele wiele sposobów, w zależności od odmiany, którą się kupi oraz własnego widzimisię :D
makusia (2015-08-29 22:53)
Nie odciskam i nie dodaję mąki, zamiast tego wsypuję grysik, zawsze mam mega pyszne i chrupiące placuszki:)
janeczka669 (2015-08-29 21:10)
Proponuję wypróbować odmianę " Tajfun". Dzis właśnie z nich robiłam i wyszły bardzo fajne nawet bez odciskania ( zależało mi na czasie) z odrobiną mąki pszennej.
Krystyna911 (2015-08-29 19:42)
ja sprawdziłam do placków ziemniaki odmiany Lord. Idealnie pasują. Oprócz jajka dodaję też łyżkę śmietany. Placki są w środku takie bardziej pulchne. Resztę robię tak samo, tyle że do odciskania ziemniaków nie przykładam się za bardzo