W polnocnych Wloszech je sie rowniez duszony na patelni, pod koniec duszenia podsmazony i na koniec posypany grubo parmezanem, ktory sie rozpuszcza pod przykrywka po zgaszeniu gazu. Pychotka!
witam.ja naj czesciej jem na surowo z oleiem z oliwek,sola i octem basllamicznym,krojony na czastki bez wycinania twardego srodka on sluzy jako czesc ktura trzymam palcami jest smaczniejszy.albo dusze na oleiu z oliwek jedna cebule i dwa duze finoki (finocchi)krojone w gruba kostke, dodaje soli i dusze jezeli trzeba podlewamy woda na koniec dodajemy 2-3 plajstry sera topionego.albo robie risotto albo obgotowuje i panieruje i smaze go.
Witam, ja go uwielbiam i najczesciej jem na surowo, wierzchnie liscie sa troche twardsze, a te wewnatrz chrupiace i delikatne, ja najczesciej go "rozbieram" i jem jak owoc. Ciekawostka: wsrod kopru rozroznia sie "plec" mezczyzna jest smaczniejszy i ma splaszczona forme, jest bardziej brzuchowaty ( alez slow uzywam ) kobieta jest mniej smaczna :( i ma waska, wydluzona, troche plaska forme.
Bardzodobry uwielbiam go mozna go ugotowac w solonej wodzie do miekosci lub polmiekosci ,odsedzic i dodac piepsz i sol olej z oliwek,pietruszka i gotowe Pychaaa
Byłam u córki we Włoszech prawie 6 tygodni i staralam się prowadzić kuchnię polską.Nigdzie nie moglam dostać naszego pachnącego koperku.Pierwszy raz gdy ujrzałam na targu to warzywo myślałam ,że to odmiana naszego kopru.Nie moglam jednak wyczuć tego wspaniałego zapachu kopru i bardzo się zawiodlam.Jadłam to warzywo i wcale mi nie smakowało.Było jakieś bez smaku i zapachu, po prostu jałowe.Tam sie tym zajadają!!!
No, pięknie i apetycznie to Glumandziu opowiedziałaś, dziś szukałam kopru, ale dobrze że pokazałaś jaki kupować, bo spotkałam tylko właśnie taki podżółknięty, a że już byłam mądra i znająca się na rzeczy, więc nie kupiłam. Ale ostatnie zdanie w tym artykule dodaje mi nadziei, że niebawem skosztuję. Jesteś wybitnym wykładowcą. Chapeau bas!
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
iwonaedmonton (2012-08-28 19:41)
Swietna sprawa z tym koprem,ten koper dodaje prawie do wszystkiego,do zypy kapusniak, surowki,salatki,pycha i zdrowo.wspanialy temat.
gosia64 (2012-02-05 10:36)
W polnocnych Wloszech je sie rowniez duszony na patelni, pod koniec duszenia podsmazony i na koniec posypany grubo parmezanem, ktory sie rozpuszcza pod przykrywka po zgaszeniu gazu. Pychotka!
amada (2012-02-05 03:38)
Pokrojony w plasterki i skropiony olejem czosnkowym. Chrupie go czasami wieczorami jak sobie czytam.Lubie ten posmak anyzu .Polecam
kri-kri (2011-02-11 17:04)
witam.ja naj czesciej jem na surowo z oleiem z oliwek,sola i octem basllamicznym,krojony na czastki bez wycinania twardego srodka on sluzy jako czesc ktura trzymam palcami jest smaczniejszy.albo dusze na oleiu z oliwek jedna cebule i dwa duze finoki (finocchi)krojone w gruba kostke, dodaje soli i dusze jezeli trzeba podlewamy woda na koniec dodajemy 2-3 plajstry sera topionego.albo robie risotto albo obgotowuje i panieruje i smaze go.
margo6752 (2009-03-11 22:44)
mieszkam we Włoszech,i koper jemy co dziennie na surowo,
zawsze po obiedzie i kolacji. Uwielbiam go
anna702 (2009-02-05 18:06)
Witam, ja go uwielbiam i najczesciej jem na surowo, wierzchnie liscie sa troche twardsze, a te wewnatrz chrupiace i delikatne, ja najczesciej go "rozbieram" i jem jak owoc. Ciekawostka: wsrod kopru rozroznia sie "plec" mezczyzna jest smaczniejszy i ma splaszczona forme, jest bardziej brzuchowaty ( alez slow uzywam ) kobieta jest mniej smaczna :( i ma waska, wydluzona, troche plaska forme.
jolitka49 (2008-04-16 21:13)
Marek Widurek (2007-11-26 20:34)
Właśnie ugotowałem żonie i córce (raczej upiekłem
).
Smakowało (bardzo!) i będzie potwórka.
yasminka01 (2007-08-29 21:08)
Bardzodobry uwielbiam go
mozna go ugotowac w solonej wodzie do miekosci lub polmiekosci 
,odsedzic i dodac piepsz i sol olej z oliwek,pietruszka i gotowe Pychaaa
halinkaaa (2007-01-13 17:23)
Byłam u córki we Włoszech prawie 6 tygodni i staralam się prowadzić kuchnię polską.Nigdzie nie moglam dostać naszego pachnącego koperku.Pierwszy raz gdy ujrzałam na targu to warzywo myślałam ,że to odmiana naszego kopru.Nie moglam jednak wyczuć tego wspaniałego zapachu kopru i bardzo się zawiodlam.Jadłam to warzywo i wcale mi nie smakowało.Było jakieś bez smaku i zapachu, po prostu jałowe.Tam sie tym zajadają!!!
malina (2006-11-08 13:56)
Jesteś wybitnym wykładowcą. Chapeau bas!