Artykuły

List którego nie da się wysłac

Pytasz, czy to juz nie boli tak samo? Nie, boli jeszcze mocniej! Zapominam na chwile, ale nie da się zapomniec na zawsze. Każdy ranek bez Ciebie, bez Twojego uśmiechu i pytania "jak Ci się spało mała?'' sprawia, że po policzku płyną łzy. Kiedys jak płakałam Twoja Ciepła dłoń wycierała mój policzek i mówiłeś "nie płacz na każdy ból jest sposób" teraz wiem, że to nie prawda. Ból, który jest we mnie nie minie on pozostanie w mym sercu. Idę zaparzyc kawę i jak zawsze robię ją w dwóch filiżankach. Wiem, że nie ma sensu, ale zawsze mam nadzieję że wejdziesz i "powiesz a cukier??? słodziłaś".Tak posłodziłam, ale teraz nie mam dla kogo.
Pamiętam naszą wycieczkę na której powiedziałeś "nigdy, ale to nigdy nie pozwolę Ci odejśc Kocham Cię", mówiłeś prawdę sam odeszłeś.
Jednak dlaczego tak szybko? Nie zdążyliśmy sobie jeszcze wszystkiego powiedziec.Zabrakło czasu, aby pokazac Ci kim dla mnie jestes. Zawsze mówiłeś ''czy ty umiesz chociaż chwile milczec?" i śmiałeś się że mówię przez cały czas. Teraz zamilkłam bo nie mam dla kogo mówic.
Własnie obudziła się nasza córeczka  może później napiszę coś wiecej teraz muszę iśc do niej.


Ps: Kocham Cię. W kieszeni mam ten kamień co dałeś mi na szczęście.

Artykuł udostępniony przez:

statekmarzen
Przejdź do pełnej wersji serwisu