Pada biały puszek na Michałka rączki,
na Michałka głowkę,
nakrył białą chustą zieleniutkie łączki.
Słoneczko wyjrzało z za chmurki wesoło
i śmieje się jasno,
hej - pięknie jest zimą,tak bialo dokoła.
Coraz dłużej mruga,co dzień mocniej świeci,
zima wnet się skończy,
już jej czas niedługo za morza polecieć.
Przyjdzie pani wiosna cała w pięknej krasie.
zakwitnie sasanka,
- lecz dziś jeszcze w śniegu baw się.
Ulep białą górę na wysokość rączek,
żeby ją widziały,
żeby podziwiały promyczki od słońca.