Artykuły

..Mój Dom, Rodzina

Mój Dom, Rodzina
Dzisiaj mało mnie „nie zalała” na balkonie,
Sąsiad, łapczywie, przyglądał się mej żonie.
Nie wiem czy byście, panowie, też byli bierni,
Gdybyście zobaczyli moją ślubną na leżaku, niczym skwarkę na patelni.
   
    Toż schrupać,  psiakrew, aż  chęć przychodzi,
    Patrząc na takie ”pieczyste” …czyście starzy czy młodzi.
    Nie jestem zazdrosny ale zacznę częściej patrzyć w każdą stronę,
    Trudno, moja wina, że mam „ taaaką  sztukę”  za żonę.

Oczy zielone, blond włosy fajnie podcięte,
Piegi gdzieniegdzie, dziewczę w tali wcięte,
Spojrzenie ma czasem, fakt, mrożące …
No i jak się oprzeć takiej „Wiedźmie Naczelnej”, …czyli żonce..
  
   Przychodzi z pracy często zmęczona,
   Lecz w progu pełną piersią …hungry, krzyczy, jak nie żona.
   Niedługo po niej młodsze dwie „Wiedźmy”, …niestety,
   Wpadają i od drzwi wrzask …hungry, też … jak nie kobiety.

Całe szczęście, że mam przyjaciela na czterech łapach,
Tylko ten znów cwany, jak poje …chce by go drapać.
Wciąż „gada” do mnie i gapi się tymi swoimi ślipiami…
Kochaną mam Rodzinkę, przyznacie mi sami.

(21.05.2007.)
(114

Artykuł udostępniony przez:

Janek
Przejdź do pełnej wersji serwisu