Każda gospodyni chciałaby gotowac smacznie i tanio.. I tak, zeby jak najmniej jedzenia marnowało się. Ja mam na to kilka niezawodnych sposobów:
1. Sok z kiszonych ogórków czy grzybków w occie wykorzystuję do zalewania małych cebulek lub czosnku. Wykorzystuję je potem do sałatek. Sokiem z kiszonych ogórków zakwaszam zupy a sos z papryki konserwowej uzywam do surówek.
2. Podeschnięte ciasto drożdżowe ( zwykłe - bez nadzienia czy owoców) smaruję mlekiem i wkładam na kilka chwil do rozgrzanego piekarnika. Dzieki temu jest ono znowu zmaczne i świeże.
3. Żółty ser w kawałku, który jest już na tyle wysuszony, że nie nadaje się do kanapek, trę na tarce na dużych oczkach. Nastepnie wkładam go do słoika, szczelnie zamykam i chowam do lodówki. W każdej chwili można go wykorzystać do pizzy lub zapiekanek.
4. Lekko nadwiędniętą zieleninę ( np. natkę pietruszki albo koperek) wtawiam do zimnejwody i na chwile do lodówki. Dzięki temu odzyskuje ona świeży wygląd.
5. Jeśli do sałatek wykorzystuję tylko pół opakowania fety, wówczas pozostałą część przekładam do pojemnika, zalewam oliwą i szczelnie przykrywam. W ten sposób można przechowywać fetę nawet kilka tygodni.
6. nigdy nie wyrzucam resztek ugotowanych warzyw takich jak kalafior, brokuły, marchewka czy ziemniaki. Miele je, dodaję jajko, bułkę tartą i przyprawiam do smaku solą. Z masy formuję kotlety, obtaczam w mące i smażę. Podaję z ryżem i pokrojonym w kostkę boczkiem.