Sprawa do przemyślenia hi hi hi
Wyżerka
Na biesiadnym stole
tłok wielki panuje,
smakosz ma dylemat
„Co lepiej smakuje?”
A stół to ogormny,
pięknie przystrojony
i w wykwintne dania
został zastawiony...
Stoja na nim półmisy
z mięsem wszelakim,
pęta kiełbas zwinięte
i pieczone kurczaki...
I szynki przeogromne
rodzaju wszelkiego
i boczki wędzone
z mięsa wieprzowego...
Rolady zwijane
w przepasne niuanse,
pasztety ubrane
w śmieszne konwenanse...
I przystawek mnóstwo
i ciast na paterach
i można swobodnie
w tym wszystkim przebierać...
Stoją rzędem napoje
w butelkach, karafkach,
jutrzejszy ból głowy
to właśnie ich sprawka?
I kuszą potrawy
swym wdziękiem, zapachem...
„Zjedzcie nas ludzie,
Zjedzcie ze smakiem”...
I ludzie wchłaniają
te wszystkie frykasy,
śmiejąc się wesoło
rozlużniają pasy...
I zjada to człowiek,
i pije, i zjada,
odmówić nie może,
gdyż to nie wypada...
W tym swoim amoku
by wszystko pochłonął,
gdyby nie mądry sąsiad
co puknął się w czoło…
I tymi słowami
zwraca się do niego –
„Przestań bracie to chłonąć,
Wszak „GÓWNO” jest z tego...”
Hi, hi, hi
k-lech