Podzielę się z Wami moim sposobem na to, aby woda podawana ptaszkom w zimie, nie zamarzała tak szybko :) Do miseczki z wodą wkładam nagrzany kamień (np. całą noc trzymany na kaloryferze) :) dzięki niemu ptaszki nie tylko mają niezamarzniętą wodę, ale również mogą stanąć na nim i napić się wody, nie wchodząc do miski, nie zamaczając nóżek, oraz nie wywracając naczynia :) Mam w zapasie zawsze jakiś ciepły kamień na grzejniku i w razie potrzeby, wymieniam wodę na świeżą i podmieniam kamień na ciepły :)
pozdrawiam wszystkich pamiętających o zwierzętach zimą :)
Tak czekałam i czekałam z publikacją, choć artykuł już od grudnia był gotowy, bo śniegu jak nie było tak nie było, ale idzie w końcu do nas, więc czas pomyśleć o tych drobinkach skrzydlatych :)
Myślę, że tym optymistycznym artykułem przywołujesz już spóźnioną zimę. Ja co roku czymś dokarmiam, na początku wisząca słoninka i luźno wrzucone do karmnika ziarna. Ale zawsze był bałagan wokoło karmnika. Więc teraz wcześniej przygotowuję sobie mieszankę ziaren i mieszam misternie z niesolonym smalcem. To wykładam do karmnika i nic nie ląduje już na ziemi, wszystko do miniaturowych brzuszków okolicznego ptactwa...
Wkn (2014-01-22 19:58)
Fajny pomysł z tym kamieniem - ciekawe, ile osób tego sposobu używa :)
edyta-ixa (2014-01-22 11:41)
Podzielę się z Wami moim sposobem na to, aby woda podawana ptaszkom w zimie, nie zamarzała tak szybko :) Do miseczki z wodą wkładam nagrzany kamień (np. całą noc trzymany na kaloryferze) :) dzięki niemu ptaszki nie tylko mają niezamarzniętą wodę, ale również mogą stanąć na nim i napić się wody, nie wchodząc do miski, nie zamaczając nóżek, oraz nie wywracając naczynia :) Mam w zapasie zawsze jakiś ciepły kamień na grzejniku i w razie potrzeby, wymieniam wodę na świeżą i podmieniam kamień na ciepły :)
pozdrawiam wszystkich pamiętających o zwierzętach zimą :)
gabigold (2014-01-15 17:48)
Musimy pomóc ptaszkom przetrwać ten czas:)
Wkn (2014-01-15 17:41)
Tak czekałam i czekałam z publikacją, choć artykuł już od grudnia był gotowy, bo śniegu jak nie było tak nie było, ale idzie w końcu do nas, więc czas pomyśleć o tych drobinkach skrzydlatych :)
iwciaG (2014-01-10 16:24)
Myślę, że tym optymistycznym artykułem przywołujesz już spóźnioną zimę. Ja co roku czymś dokarmiam, na początku wisząca słoninka i luźno wrzucone do karmnika ziarna. Ale zawsze był bałagan wokoło karmnika. Więc teraz wcześniej przygotowuję sobie mieszankę ziaren i mieszam misternie z niesolonym smalcem. To wykładam do karmnika i nic nie ląduje już na ziemi, wszystko do miniaturowych brzuszków okolicznego ptactwa...