Anikap, słoik możesz przykryć gazą lub ściereczką (kuchenną), albo nakrętką, ale musi być do niego dostęp powietrza. Ja nie przykrywam niczym- tak mi wygodnie- chociaż na wierzchu tworzy się wtedy sucha "skórka", ale po prostu ją zdejmuje.
Właśnie zabieram się za zakwas i mam pytanie czy słoik ma być czymś przykryty, czy zakręcony?? czy po prostu bez nakrętki?? z góry dziękuję za odpowiedź
Chmurki, ciasto powinno mieć konsystencję bardzo gęstego ciasta naleśnikowego, trochę takiego jak na racuchy. Dolej odrobinę wody "na oko"- nie przejmuj się niczym, bo dokładność naprawdę nie jest wyjątkowo konieczna. Właściwie, mój teraźniejszy zakwas ma raczej płynną konsystencje i wszystko jest ok. (ale nie może powstać "ciasto")
W-zetkomam pytanie. Właśnie postanowiłam zrobić zakwas z Twojego przepisu. Zmieszałam 50 g mąki żytniej typ 2100 i 50 g wody i wyszło mi ciasto o bardzo gęstej konsystencji (nie płynnej a stałej). Czy tak ma być, czy zakwas ma być płynny?
Gosiu19940910 - zakwas jest gotowy do użycia już po 3, 4 dniach. Powinien kwaśno pachnieć i dość wyraźnie bąbelkować. Należy pamiętać, że jest jeszcze dość słaby, dlatego warto dodać do pierwszego chlebka odrobinę drożdży. Zakwas z czasem staje się coraz silniejszy i mocniejszy, możemy piec chleby z coraz jego mniejszą ilością. Na pierwszy raz polecam Ci ten chlebek- http://www.gotowanie.wkl.pl/artykul.php?id=1036. Możesz zrezygnować z dodatku drożdży, jeśli chcesz sprawdzić moc swojego zakwasu.
Pasia50- nigdy nie piekłam chleba na żurku, jednak we wszystkich przepisach, które znam, oprócz żurku dodaje się też drożdże. Proponuje Ci poswięcić kilka dni i wychodować własny zakwas :)
Ja też przechowuję w lodówce. Przy dłuższym wyjeździe można zamrozić - tyle, że nie warto - bo wyprowadzenie zajmuje praktycznie tyle samo czasu co wykarmienie od początku
Ekkore, ja właśnie z mąki żytniej białej (1400) tzw. żurkowej korzystam i szczerze mówiąc, wszystko jest ok :). Swój już gotowy zakwas dokarmiam zwykłą mąką pszenną (z możliwie największą iloscią glutenu), na takiej mące może też powstać zakwas. Z tego co wyczytałam w internecie, zakwas powinno dokarmiać się co jakiś czas i tak też robię. A przechowujemy go w lodówce (nie w zamrażalniku), aby powstrzymać proces zakwaszania tj. zakwas "przerabia" mąkę i wodę (trwa to około 12/24 godzin), a potem, jeżeli jest przechowywany w temperaturze pokojowej, zaczyna coraz bardziej kwaśnieć.
Ale "zakwasiłam"ten komentarz ;), starałam się jednak wszystko dość przejrzyście wytłumaczyć. :)
Moja wersja zakwasu przewiduje wykonanie zakwasu z ogółem 400 g mąki żytniej razowej. Prosze dodajdo artykułu -że musi być mąkarazowa, na zwykłej zakwas nie urośnie - wiem to z doświadczenia, nie było takiej informacji przy moich pierwszych próbach i zakwas nie wyrósł. No i mojego zakwasu nie trzeba dokarmiać systematycznie - tylko po użyciu. I przechowuje się długo. Mrozić nie warto - bo aby nadawał się do użycia po rozmrożeniu procedura jest podobna do hodowania nowego zakwasu. Ale spokojnie można, bo da sie wyprowadzić.
W-zetka (2009-10-19 21:18)
Anikap, słoik możesz przykryć gazą lub ściereczką (kuchenną), albo nakrętką, ale musi być do niego dostęp powietrza. Ja nie przykrywam niczym- tak mi wygodnie- chociaż na wierzchu tworzy się wtedy sucha "skórka", ale po prostu ją zdejmuje.
anikap (2009-10-19 09:21)
Właśnie zabieram się za zakwas i mam pytanie czy słoik ma być czymś przykryty, czy zakręcony?? czy po prostu bez nakrętki?? z góry dziękuję za odpowiedź
chmurki (2009-10-18 22:12)
Ok. Dziękuję za odpowiedź już dolewam wody.
W-zetka (2009-10-18 21:08)
Chmurki, ciasto powinno mieć konsystencję bardzo gęstego ciasta naleśnikowego, trochę takiego jak na racuchy. Dolej odrobinę wody "na oko"- nie przejmuj się niczym, bo dokładność naprawdę nie jest wyjątkowo konieczna. Właściwie, mój teraźniejszy zakwas ma raczej płynną konsystencje i wszystko jest ok. (ale nie może powstać "ciasto")
chmurki (2009-10-18 18:20)
W-zetko mam pytanie. Właśnie postanowiłam zrobić zakwas z Twojego przepisu. Zmieszałam 50 g mąki żytniej typ 2100 i 50 g wody i wyszło mi ciasto o bardzo gęstej konsystencji (nie płynnej a stałej). Czy tak ma być, czy zakwas ma być płynny?
W-zetka (2009-03-15 17:40)
Gosiu19940910 - zakwas jest gotowy do użycia już po 3, 4 dniach. Powinien kwaśno pachnieć i dość wyraźnie bąbelkować. Należy pamiętać, że jest jeszcze dość słaby, dlatego warto dodać do pierwszego chlebka odrobinę drożdży. Zakwas z czasem staje się coraz silniejszy i mocniejszy, możemy piec chleby z coraz jego mniejszą ilością. Na pierwszy raz polecam Ci ten chlebek- http://www.gotowanie.wkl.pl/artykul.php?id=1036. Możesz zrezygnować z dodatku drożdży, jeśli chcesz sprawdzić moc swojego zakwasu.
Pasia50- nigdy nie piekłam chleba na żurku, jednak we wszystkich przepisach, które znam, oprócz żurku dodaje się też drożdże. Proponuje Ci poswięcić kilka dni i wychodować własny zakwas :)
pasia50 (2009-03-15 17:20)
Czy zamiast zakwasu mogę dodać żurek z butelki? Czytałam dzisiaj że żurek to jest zakwas,i czy muszę dodać jeszcze drożdzy?
gosia19940910 (2009-03-15 16:02)
po jakim czasie taki zakwas jest gotowy do użycia do chleba? słyszałam kiedyś że dopiero po ok. miesiącu
ekkore (2009-03-14 19:58)
Ja też przechowuję w lodówce. Przy dłuższym wyjeździe można zamrozić - tyle, że nie warto - bo wyprowadzenie zajmuje praktycznie tyle samo czasu co wykarmienie od początku
ekkore (2009-03-14 19:56)
mąka 1400 nie jest mąką zwykłą tylko sitkową, można ja uznać juz za razową. Zwykła chlebowa ma w granicach 700 (za zwykłą uważana jest do 1000)
W-zetka (2009-03-14 19:41)
Ekkore, ja właśnie z mąki żytniej białej (1400) tzw. żurkowej korzystam i szczerze mówiąc, wszystko jest ok :). Swój już gotowy zakwas dokarmiam zwykłą mąką pszenną (z możliwie największą iloscią glutenu), na takiej mące może też powstać zakwas.
Z tego co wyczytałam w internecie, zakwas powinno dokarmiać się co jakiś czas i tak też robię. A przechowujemy go w lodówce (nie w zamrażalniku), aby powstrzymać proces zakwaszania tj. zakwas "przerabia" mąkę i wodę (trwa to około 12/24 godzin), a potem, jeżeli jest przechowywany w temperaturze pokojowej, zaczyna coraz bardziej kwaśnieć.
Ale "zakwasiłam"ten komentarz ;), starałam się jednak wszystko dość przejrzyście wytłumaczyć. :)
ekkore (2009-03-14 19:30)
Moja wersja zakwasu przewiduje wykonanie zakwasu z ogółem 400 g mąki żytniej razowej. Prosze dodajdo artykułu -że musi być mąkarazowa, na zwykłej zakwas nie urośnie - wiem to z doświadczenia, nie było takiej informacji przy moich pierwszych próbach i zakwas nie wyrósł. No i mojego zakwasu nie trzeba dokarmiać systematycznie - tylko po użyciu. I przechowuje się długo. Mrozić nie warto - bo aby nadawał się do użycia po rozmrożeniu procedura jest podobna do hodowania nowego zakwasu. Ale spokojnie można, bo da sie wyprowadzić.