Galerie

Jarmark dominikański 2015

Na gdański Jarmark św. Dominika zaglądam co roku. Od lat... Nie jadę na zakupy, choć niemal zawsze coś kupuję. Wybieram się na łowy "dla oka". Czasem z przyjemnością, innym razem z rozczarowaniem, ale zawsze z ciekawością obserwuję zawartość straganów. Były czasy, gdy na jarmarku o blisko już 800-letniej tradycji królowała plastikowa tandeta, przerażające to były czasy... Na szczęście powoli wraca rękodzieło. Warte swej ceny lub nie, piękne lub dziwaczne, ostentacyjnie ignorowane przez kupujących lub zadziwiająco szybko rozchwytywane. Czasem na jarmarku pachnie cebulą i kiełbasą, a czasem rozpycha się wata cukrowa i napoje z saturatora.
W tym roku zajrzałam na część ulic, przyłapać w kadrze to i owo. Kupiłam pięknie pachnące strasznie ładne ręcznie robione mydełka w kształcie muszli i serduszek, przecudny kubek z lisem, który przypomina mojego psa, lisio-psią broszkę do kompletu, którą przypięłam do mojej materiałowej letniej torby. Od Glinianej Kury dostałam fantastyczny magnes na lodówkę. A na stoiskach z wyrobami z drewna wygrzebałam kilka cudnych łyżeczek do kulinarnych zdjęć.
Jak Wam się podoba taki jarmark?

Galeria udostępniona przez:

Wkn
Przejdź do pełnej wersji serwisu