Wypad wrześniowy
Dawno przekładany aż w końcu wybór padł na ostatni weekend wrześniowy. I to był bardzo dobry wybór, pogoda bajeczna, miejsce cudowne magiczny Kazimierz Dolny i Sandomierz.
Niestety za mało czasu, za szybkie tempo zwiedzania. Koniecznie do powtórki następną jesienią albo ''kiedy tylko zakwitną jabłonie''.
Aaaa i nocleg super przytulny, czysty, komfortowy ot domowy. Gospodarzom bardzo dziękujemy !
Niestety za mało czasu, za szybkie tempo zwiedzania. Koniecznie do powtórki następną jesienią albo ''kiedy tylko zakwitną jabłonie''.
Aaaa i nocleg super przytulny, czysty, komfortowy ot domowy. Gospodarzom bardzo dziękujemy !