Komentarze wystawione przez użytkownika seb
-
Komentarz do Piernik staropolski - 4 tygodnie
(2008-05-20 20:54)do brydzia.w - caly sek w tym, ze przyprawy, ktorych sie uzywa do wyrobu piernika maja dzialanie bakteriobojcze. zapach odstrecza:) nie ma w tym ciescie za duzo wody (ogranicza rozwoj bakterii) i co wazne ma duza zawartosc cukru (miod) - srodek konserwujacy. co do ciasta z jajkami. na przyklad ciasto makaronowe (maka i jajka) mozna w stanie surowym przechowywac nawet do miesiaca (w chlodnym miejscu) wystarczy, ze ma sie ochote na swojski makaron, ciach kawalek ciasta, rozwalkowac, przez maszynke czy jak kto woli i zrobione. -
Komentarz do Piernik staropolski - 4 tygodnie
(2008-01-02 17:09)Na poczatek napisze, ze byl to pierwszy raz jak robilem w zyciu piernik lezakujacy. Skorzystalem z powyzszego przepisu. Troche go jednak zmodyfikowalem, dodajac nie przyprawe piernikowa z paczki a wlasne przyprawy. W sklad weszly: imbir, cynamon, pieprz czarny, kardamon, galka muszkatalowa i kakao. Generalnie to co musi byc w dobrym pierniku. Co do bakalii to dalem sporo, bo: siekane migdaly, orzechy wloskie, orzechy laskowe, marynowana skorke z pomaranczy i rodzynki.
Samo przygotowanie odbylo sie zgodnie z przepisem. Wyrobione ciasto zostawilem w makutrze, zakryte folia i sciereczka. 22 listopada umiescilem na strychu, tak aby mialo te sama, niska temperature i brak dostepu swiatla. Lezakowalo 3 tygodnie, do 13 grudnia. Samo ciasto zmienilo barwe na ciemna i zyskalo na intensywnosci zapachu.
Ciasto umiescilem w 4 formach, do polowy wysokosci kazda. Problem pojawil sie z temperatura piekarnika. Temperatura, mierzona elekronicznie, rzedu 180-200 stopni okazala sie za wysoka. Pilnujac jednak aby nie przypalic piernika zmniejszylem temperature do pomiedzy 150, max 160. Pierniki piekly sie ponad godzine. Jednak wyrosly do podwojnej wielkosci surowego ciasta.
Tak upieczone pierniki wystudzilem, zawinalem w scierki i ulozylem do pojemnika w otwarta gora, zakrywajac go scierka.
Lezakowanie wypieczonych piernikow trwalo do 23 grudnia, czyli 10 dni.
Po tym czasie piernik zmiekl sporo. Przepolowiony w polowie, zostal wzbogacony domowej roboty powidlami i oblany gorzka czekolada.
Moje odczucia.
Piernik w konsystencji byl pulchny i wypieczony. Zapach niesamowity. Smak, ktorego jeszcze nigdy nie smakowalem. Generalnie rewelacja. Do dzis dnia pozostalo mi jeszcze pol bochenka. Musze stwierdzic, ze im starszy tym jest lepszy i dalej kruszeje.
Przepis okrutnie prosty. Jak sie wszystkiego dopilnuje to nie moze nie wyjsc.
Polecam kazdemu. Sam bede praktykowac piernikowanie, kazdego roku. Trudno o bardziej wykwitne ciasto jak piernik.
Sam pochodze z polskiej stolicy piernika - kopernikowego Torunia.
Dodaje fotki kazdego etapu wyrobu piernika wlasnej roboty.