Komentarze wystawione przez użytkownika gojapio

  • Komentarz do Piernik puszysty z wiśniami

    (autorstwa robbertuss ) (2010-12-23 23:54)
    mam już ze sobą jedną nieudaną próbę na przepisie z beznadziejnej książeczki sprzedawanej w realu, więc tym większe słowa uznania - od początku roboty do końca pieczenia piernik jest zjawiskowy :) smak ocenimy wkrótce :)
    autor: gojapio
  • Komentarz do Soczyste kotlety drobiowe

    (autorstwa Magdal ) (2010-01-24 17:17)
    Przepis rewelacja - prosto, czysto (wszystko w jednym talerzu), szybko. A efekt końcowy - "mokry" kurczak, o jakim moi domownicy marzą, a nigdy się nie udało. Prośba tylko o podpowiedź, jakich dodatkowych przypraw dodać, by trochę "podkręcić" smak, bo nieco mdłe wyszło. Bazylię też bym chętnie podmieniła, bo nie przepadamy za ziołami w drobiu - raczej coś egzotycznego, na chińską albo inną modłę
    autor: gojapio
  • Komentarz do Trufle czekoladowe Marzenie

    (autorstwa anay ) (2010-01-22 15:08)
    pierwsze śliwki-robaczywki. Skuszona opiniami, postanowiłam zaszaleć i zrobić mężowi - fanowi trufli - na imieniny. By dojść do efektu jak na obrazku robiłam przez całe imieniny, by o północy skończyć ;-) Zupełnie nie chciała mi się ścinać masa, na początku robiłam więc gluty łyżką (jak bezy) i dopiero po godzinie na balkonie z tych glutów bardzo łatwo robiły się trufle właściwe. Potem więc już wystawiłam na balkon całą masę - tak więc nie udało mi się dochować zasad z przepisu - ani co do czasu, ani temperatury (minus, zamiast pokojowej). 
    Ale smak i struktura oczywiście bezbłędny - trochę tylko dałam za dużo kawy i dominuje smak kawowy, a wolałabym alkoholowy. Żal tylko serce ściska, że przy tych wszystkich przekładaniach z misy na talerz (łatwiej mi się wydaje odchodzą kulki niż z papieru - ja zbierałam nożem) tyle się marnuje czekolady... a niespecjalnie mogłam oblizywać, bom na diecie :)
    autor: gojapio
  • Komentarz do Brzoskwiniowa fantazja

    (autorstwa ilka76 ) (2010-01-22 15:03)
    buuuu... a ja miałam niefarta - skuszona waszymi komentarzami, uznałam, że nie mam szans tego schrzanić i zrobiłam mężowi na imieniny... no i... jedliśmy łyżką :) z niewiadomych przyczyn środek się nie ściął. Ale smak super, więc będę dalej eksperymentować - może bez imieninowej presji wyjdzie lepiej :) faktem jest, że galaretka tężała tak szybko, że na dnie garnka został mi wielki misiek-żelek, może własnie w nim było najwięcej żelatyny? myślę, co by w następnym podejściu wlać od razu do masy i niech sobie krzepnie...
    autor: gojapio
  • Komentarz do Chlebki pita z nadzieniem

    (autorstwa Magdal ) (2010-01-22 14:58)
    moje fastfoodowe chłopaki powiedziały, że to najlepszy obiad, jaki w życiu w domu jedli ;-))
    wychodzi zawsze i wszędzie - zrobiłam już trzy tury. Można spokojnie przyspieszyć proces, jeśli głodomory się domagają - pierwsze rośnięcie 15 minut (trzymam michę w piekarniku na 40st), potem kolejne 2x10 minut już podczas rozgrzewania piekarnika. I ciasto robię w robocie, nie bawię się w stolnicę, tylko na stole, więc w sumie wychodzi mi, że to jedno z prostszych i mniej uciążliwych jeśli chodzi o syf w kuchni obiadów :)
    Aha, i fantastyczny patent na ciasto - moi milusińscy powiedzieli, że właśnie takie ciasto chcieliby mieć w pizzy, która zawsze nam wychodzi sucha i twarda. 
    autor: gojapio
Przejdź do pełnej wersji serwisu