Komentarze wystawione przez użytkownika mona_77

Ciasto przepyszne, im starsze, tym lepsze. Moja modyfikacja - pominęłam żółtka w masie i polewa czekoladowa to rozpuszczona czekolada z niewielkim dodatkiem mleka. Dla lepszego smaku należy faktycznie dodać alkohol do masy, lub alkoholem nasączyć ciasto. Dodatek powideł śliwkowych konieczny - wówczas całość jest rewelacyjna. Polecam!!

 

Ciasto zrobione, wg mnie trochę za dużo mąki w przepisie i piana jest lepsza, gdy wykorzysta się budyń ale ostatecznie ciasto dobre, smakuje, ciekawe połączenie jabłek, gruszek i marchewki.

Ciasto wyszło lekkie, puszyste i półsłodkie, bardzo dobre. Moja modyfikacja to tylko 2 szklanki mąki, które dodawałam do miksera porcjami na zmianę z olejem. Poza tym przepis nie uległ zmianie. Po upieczeniu ciasto polałam gorzką czekoladą rozpuszczoną z niewielką ilością mleka oraz posypałam migdałowymi płatkami. Polecam!

 

Ciasto pyszne, nie można się jemu oprzeć. Nie korzystałam z gotowej masy makowej, sama ją przygotowałam i opłacało się. Masa serowa puszysta, pianę z białek dodałam dopiero przed samym wyłożeniem mas na podpieczony spód. Jedyna modyfikacja - do ciasta dodałam 1 łyżeczkę proszku do pieczenia. Polewa z roztopionej czekolady mlecznej oraz gorzkiej, na wierzchu płatki migdałów. Polecam!

 

Ciasteczka są faktycznie pyszne, a co ważne nie wymagają dużo pracy. Moje były w wersji z papryką, kminkiem, oregano i słonecznikiem - najlepsze wg mnie to z kminkiem:) Z pewnością jeszcze będą gościły na moim stole. Gorąco polecam!!!

Ciasto jest rewelacyjne, robię już kolejny raz i zawsze wychodzi, z tym, że ja po wyrobieniu ciasta zostawiam je do wyrośnięcia, a dopiero wówczas wykładam na blachę. Ciasto chrupkie, smaczne, nic dodać, nic ująć, polecam do wypróbowania

Ciasto godne polecenia, robię po raz kolejny i po raz kolejny nie można się jemu oprzeć. Zmniejszyłam tylko ilość cukru, uważam, że 1,5 szklanki to maksymalna ilość, a ciasto i tak jest słodkie. Również zamiast wykorzystać przepis na polewę, skorzystałam z tabliczki czekolady - rozpuściłam i dodałam niewielką ilość mleka, żeby po ostudzeniu nie była twarda - zdecydowanie polecam taką wersję.