Biszkopt przedwojenny cioci Koci

Na samym początku proszę naszykować tortownicę (okrągłą zapinaną formę z denkiem) oraz wyjąć (najlepiej okrągły) prodiż. Następnie masłem należy wysmarować tortownicę a następnie obsypać tortownicę bułką tartą (lub w ostateczności kaszką manną - ale to ostateczność).


A teraz zabieramy się za ciasto (myjemy rączki) :

Do głebokiej miseczki wbić 4 całe jajka. Wsypać cukier i miksować 10 minut. Absolutnie nie dodawać sody ani proszku do pieczenia !!!. Bardzo ważny jest czas miksowania i nie powinien być krótszy jak 10 minut. (nie podjadać w trakcie miksowania:) Następnie, wyłączyć mikser, wsypać mąkę i DELIKATNIE a stanowczo mieszać zawartość miski (sprawdzcie moi drodzy czy mąka się nie przykleiła do łyżki). Wlewamy ciasto do przygotowanej uprzednio tortownicy włożonej do prodiża. Włączamy prodiż na ok 30-35 minut. W trakcie pieczenia nie stukać w prodiż, nie podnosić pokrywy - bo biszkopt klapnie.

Po 35 minutach można kujnąć biszkopt drewnianym patyczkiem (takim jak od waty z cukru) i sprawdzić czy się nie lepi.

Jak będzie ok (rumiany kolor, piękny zapach) to proszę wyłączyć prodiż, podnieść pokrywę i poczekać aż wystygnie. Jak wystygnie to obsypać ciasto z góry cukrem pudrem (przez sitko).


Jeżeli chcemy to możemy zrobić biszkopt z jabłkiem. Robi się to w ten sposób: obieramy jabłka i kroimy w ćwiarteczki. Następnie układamy te pokrojone jabłuszka do przygotowanej (jak wyżej) tortownicy. Sypiemy lekko cukrem i cynamonem. Na to wlewamy ciasto (przepis jak wyżej). Piec należy ok. 40 minut. Po wystudzeniu należy delikatnie wyjąć z tortownicy w taki sposób że ciasto kłądziemy dogóry nogami (tak aby jabłka były na górze)  - najlepiej podciąć spód lekko długim nożem aby się odkleił od jabłek. Jak wystygnie to przez siteczko posłodzić cukrem pudrem.


Życzę smacznego. Przepis ten jest przepisem przedwojennym, jest to najlepszy przepis biszkopta jaki znam. Można go stosować również jako spód tortu...