Bogracz po mojemu
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
40 - 50 dkg mięsa np od szynki
2-3 cebule
1/2 kg pieczarek (zamiennie słoik pieczarek krojonych w zalewie lub solonych , które dokładnie odsączamy)
3-4 łyżki oleju
3 listki laurowe
5 kulek ziela
1/3 łyżeczki kminku
1/2 płaskiej łyżeczki papryki słodkiej
1 mały słoik papryki marynowanej
3-4 ogórki kiszone bądź konserwowe
2 łyżki przecieru pomidorowego ( można więcej)
1 opakowanie 750 gr mrożonki warzywnej wieloskładnikowej
1 laska kiełbasy lub resztki wędlin
2-3 łyżki śmietany
3 łyżki mąki
łyżka maggi
sól, pieprz, Vegeta, ostra papryka do smaku
zielona pietruszka, koperek, lubczyk wg uznania
Opis:
Wielu z Was pewnie powie " to nie ma wiele wspólnego z prawdziwym bograczem " i będziecie mieli rację. U nas tak się to danie nazywa, więc pozwoliłam sobie podać naszą domową nazwę.
Jest to jednogarnkowa potrawa z typu " sprzątanie lodówki", które dodatkowo im dłużej stoi tym lepsze. Dobre rozwiązanie na imprezy.
Cebule kroimy w kostkę i podduszamy na oleju, dodajemy pokrojone w kostkę mięso, paprykę, liść laurowy, ziele angielskie, kminek i lekko obsmażamy. Dodajemy pokrojone pieczarki i dusimy. Gdy już woda z pieczarek się zredukuje dolewamy wrzątku i dusimy do miękkości mięsa ( dla posiadaczy szybkowara ok 10-12 min ). Mięso nie może być jednak zbyt miękkie by się nam podczas dalszej obróbki nie rozgotowało.
Gdy mięso już mamy dostatecznie podgotowane wsypujemy warzywa, solimy i chwilę gotujemy dolewając wrzątku tyle by był trochę ponad warzywami. Następnie dodajemy pokrojoną w paski paprykę wraz z marynatą w której była, ogórki pokrojone w ćwierć talarki( można dodać trochę marynaty do smaku), przecier pomidorowy i pokrojoną wędlinę gotując już na małym ogniu.
Kiedy wszystkie smaki się połączą, mięso dobrze zmięknie a przecier ładnie zakoloruje danie możemy je zaciągnąć mąką wymieszaną ze śmietaną, maggi i niewielką ilością ugotowanego wywaru. Pozostaje nam jeszcze doprawić potrawę do smaku Vegetą, pieprzem i odrobiną papryki ostrej, dodać zieleninę i gotowe.
Mam nadzieję, że tym, którzy zdecydują się zrobić mój " bogracz" będzie on smakował równie dobrze jak nam.
Życzę smacznego.