Bułeczki drożdżowe ze śliwkami i kruszonką.

Przepis pochodzi z poradnika Kobieta i Życie. Podał go p. Łukasz Blikle, ja go nieco zmodyfikowałam. Bułeczki są przepyszne.
1/2 szklanki mleka podgrzać, by było porządnie ciepłe, ale nie gorące. Wkruszyć do niego drożdże, posypać łyżką cukru i 2-3 łyżkami mąki. Dobrze rozetrzeć na konsystencję śmietany (nie używać metalowych łyżek). Przykryć lnianą ściereczką i odstawić na ok. 15 minut w ciepłe miejsce, by rozczyn wyrósł.
Do dużej miski wbić 2 jajka, wsypać 2 łyżki cukru i cukier waniliowy i roztrzepać trzepaczką na pianę, dodać mąkę, skórkę z cytryny, roztopioną i ostudzoną 1/2 margaryny, szczyptę soli, 1/2 szklanki mleka. Wlać gotowy rozczyn i wyrabiać ręką, aż ciasto zacznie odstawać od ręki i będzie lśniące. Przykryć lnianą ściereczką i odstawić na ok. 1 godzinę do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Wyrośnięte ciasto uformować w wałek, ułożyć na oprószonej mąką stolnicy, podzielić na 15 części.
Każdą część rozpłaszczyć na placuszek, na środku położyć wypestkowaną śliwkę. Zlepić brzegi, nadać kształt bułeczce i układać na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia.
Tak przygotowane bułeczki odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. 1/2 godziny.
W tym czasie zrobić kruszonkę: 1,5 szklanki mąki, 1 szklankę cukru i 1 kostkę margaryny posiekać a następnie rozkruszyć w palcach, aż się zacznie rozsypywać. Bułeczki posmarować 1 jajkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka, posypać obficie kruszonką i wstawić do nagrzanego do 160 stopni piekarnika (termoobieg), na ok. 35 minut.
Lekko ciepłe oprószyć cukrem pudrem i cynamonem.