basiu341, widzę że niedawno dołączyłaś do grona WŻ, cieszy mnie to, bo zawsze to o jednego żarłoka więcej ;o), ale myślę, że komentarz, który tak właściwie nie jest komentarzem, nie powinien znaleźć się tutaj, bo nie jest opinią do przepisu. Poza tym moje chipsy, to nie wyrób fabryczny nafaszerowany chemią, a pyszne, pieczone, domowe, cienkie plasterki ziemniaków, lub innych warzyw, które można przyprawić suszonymi ziołami, albo samą solą i pieprzem. Nie rozumiem dlaczego akurat tutaj postanowiłaś uświadamiać pozostałych użytkowników odnośnie chemicznych dodatków do żywności... Ja, jeśli nie pasuje mi jakiś przepis po prostu szukam następnego, a nie bezpodstawnie zarzucam komuś że proponuje innym truciznę... Zastanów się proszę następnym razem zanim komuś cokolwiek napiszesz...
Żulia, sorry ale w przepisie stoi jak byk ;o) " Piekę około 10 min, ale to pewnie zależy od gatunku ziemniaków, więc trzeba zachować czujność żeby się nie zwęgliły ;o)" Mam nadzieję że następnym razem obejdzie się bez problemów. Pozdrawiam
Ania175, dzięki za wypróbowanie przepisu i tak jak piszesz gatunek ziemniaków to jest 100 % powodzenia. Ja kiedyś robiąc frytki trafiłam na ziemniaki które wcale nie chciały się zrumienić. Smażyłam je bardzo długo, a po ściągnięciu z patelni były tylko leciutko zarumienione i jakby niedosmażone (lekko twardawe w środku). U mnie najbardziej sprawdziły się ziemniaki o nazwie Vineta i to nie tylko jeśli chodzi o chipsy. Odmiana ta świetnie nadaje się też na placki ziemniaczane, ale właściwie pyszne są w każdej postaci a zwłaszcza tej najprostszej czyli gorące, ugotowane polane masełkiem mmmm...niam !!! Pozdrawiam
Chipsy wyszly rewelacyjne !!! i sama rozkosz dla podniebienia...Najwazniejsze aby ziemniaki byly dobrej jakosci i to chyba caly efekt tego przepisu.Dziekuje za przepis i pozdrawiam...
malibu (2012-07-04 11:53)
basiu341, widzę że niedawno dołączyłaś do grona WŻ, cieszy mnie to, bo zawsze to o jednego żarłoka więcej ;o), ale myślę, że komentarz, który tak właściwie nie jest komentarzem, nie powinien znaleźć się tutaj, bo nie jest opinią do przepisu. Poza tym moje chipsy, to nie wyrób fabryczny nafaszerowany chemią, a pyszne, pieczone, domowe, cienkie plasterki ziemniaków, lub innych warzyw, które można przyprawić suszonymi ziołami, albo samą solą i pieprzem. Nie rozumiem dlaczego akurat tutaj postanowiłaś uświadamiać pozostałych użytkowników odnośnie chemicznych dodatków do żywności... Ja, jeśli nie pasuje mi jakiś przepis po prostu szukam następnego, a nie bezpodstawnie zarzucam komuś że proponuje innym truciznę... Zastanów się proszę następnym razem zanim komuś cokolwiek napiszesz...
malibu (2010-03-08 06:32)
Żulia, sorry ale w przepisie stoi jak byk ;o) " Piekę około 10 min, ale to pewnie zależy od gatunku ziemniaków, więc trzeba zachować czujność żeby się nie zwęgliły ;o)" Mam nadzieję że następnym razem obejdzie się bez problemów. Pozdrawiam
Żulia (2010-03-06 13:27)
Cóż.... wieczorem spróbuję jeszcze raz.
Żulia (2010-03-06 10:06)
Trzecia półka, grill, 250 st. - już po dwóch minutach miałam idealnie zwęglone... ;(
malibu (2009-02-25 07:13)
Ania175,
dzięki za wypróbowanie przepisu i tak jak piszesz gatunek ziemniaków to jest 100 % powodzenia. Ja kiedyś robiąc frytki trafiłam na ziemniaki które wcale nie chciały się zrumienić. Smażyłam je bardzo długo, a po ściągnięciu z patelni były tylko leciutko zarumienione i jakby niedosmażone (lekko twardawe w środku). U mnie najbardziej sprawdziły się ziemniaki o nazwie Vineta i to nie tylko jeśli chodzi o chipsy. Odmiana ta świetnie nadaje się też na placki ziemniaczane, ale właściwie pyszne są w każdej postaci a zwłaszcza tej najprostszej czyli gorące, ugotowane polane masełkiem mmmm...niam !!! Pozdrawiam
Ania175 (2009-02-24 15:59)
Chipsy wyszly rewelacyjne !!! i sama rozkosz dla podniebienia...Najwazniejsze aby ziemniaki byly dobrej jakosci i to chyba caly efekt tego przepisu.Dziekuje za przepis i pozdrawiam...