Chłodnik jest nie "podobno pyszny" tylko cudowny! Taki robię ja, choć z braku botwinki muszę się obejść cebulą dymką i słodkimi buraczkami. Boże, po co ja te przepisy czytam. Znowu będę żywiła się chłodnikiem w środku zimy
Ja robię prawie tak samo, tyle że czasem nie dodaję np rzodkiewki albo szczypiorku, i raczej tylko jogurt. Poza tym z o połowę mniejszej ilości składników, bo niestety większość moich dzieci (te kulinarnie głupsze) chłodnika nie jada. A jest naprawdę pyszny!!! Kto nie próbował, do kuchni! Zwłaszcza, że właśnie upały.
Chłodnik jest rzeczywiście wspaniały. Ja jednak "bazę" do chłodnika przygotowuję z wywaru z cielęciny i włoszczyzny. Każdej wiosny, gdy tylko pojawią się świeże warzywa, robię to cudo mojej rodzince (oczywiście najlepsze jest z jarzynek z własnego ogródka). Wszyscy są zachwyceni :.
Agnie (2014-12-01 18:37)
Chłodnik jest nie "podobno pyszny" tylko cudowny! Taki robię ja, choć z braku botwinki muszę się obejść cebulą dymką i słodkimi buraczkami. Boże, po co ja te przepisy czytam. Znowu będę żywiła się chłodnikiem w środku zimy
dod64 (2007-05-23 09:29)
Aha, i ja właśnie bez włoszczyzny i mięsa robię.
dod64 (2007-05-23 09:27)
Ja robię prawie tak samo, tyle że czasem nie dodaję np rzodkiewki albo szczypiorku, i raczej tylko jogurt. Poza tym z o połowę mniejszej ilości składników, bo niestety większość moich dzieci (te kulinarnie głupsze) chłodnika nie jada. A jest naprawdę pyszny!!!
Kto nie próbował, do kuchni! Zwłaszcza, że właśnie upały.
iwonkab (2006-05-19 16:52)
Chłodnik jest rzeczywiście wspaniały. Ja jednak "bazę" do chłodnika przygotowuję z wywaru z cielęciny i włoszczyzny. Każdej wiosny, gdy tylko pojawią się świeże warzywa, robię to cudo mojej rodzince (oczywiście najlepsze jest z jarzynek z własnego ogródka). Wszyscy są zachwyceni :.