wystarczy zagiąc końcówkę łyżki (np. od herbaty, pod kątem 90 stopni w stosunku do uchwytu) i likiery wlewać na tę zgiętą końcówkę, wolno, alby bezpośrednio strumień jednego likieru nie wlewał się w drugi
Ja przepis na ten drink znalazlam na ulotce w restauracji i zrobilam go w domu - mialam akurat wszystkie skladniki - takze bylo bez plomieni , ale drink i tak bardzo mi smakowal. Warstwy tez nie byly zbyt imponujace, ale w niczym mi to nie przeszkadzalo .
PIłam B 52 w barze we Włoszech. Z tym,że barman lał na wierzch odrobinę spirytusu, wkładał do szklanki krótką słomkę i podpalał. Drink należało wypić "duszkiem" przez słomkę (to chyba oksymoron ;)), z tym płonącym wierzchem. Bałam się, że się poparzę, ale nic takiego się nie stało. Za to po wypiciu tego specjału mocno kręciło mi się w głowie. Ale trzeba przyznać- PYCHA!
kamila258 (2009-11-12 03:10)
Ciesze sie, ze drink smakowal. Pozdrawiam!
macha17 (2009-11-11 21:05)
pycha:)
SzczfanyLis (2009-11-03 10:18)
wystarczy zagiąc końcówkę łyżki (np. od herbaty, pod kątem 90 stopni w stosunku do uchwytu) i likiery wlewać na tę zgiętą końcówkę, wolno, alby bezpośrednio strumień jednego likieru nie wlewał się w drugi
kamila258 (2009-07-07 01:18)
Nalezy uzyc specjalnej koncowki zakladanej na butelke - do kupienia na stoisku z akcesoriami barowymi. Ciesze sie, ze drink smakowal.
papuzka (2009-07-06 07:14)
Czy masz jakas metode na wlewanie alkoholow ze masz takie fajne warstwy.Pilam ten drink ale wszystko bylo wymieszane mimo tego smakowal dobrze
kamila258 (2009-07-05 14:05)
Ja przepis na ten drink znalazlam na ulotce w restauracji i zrobilam go w domu - mialam akurat wszystkie skladniki - takze bylo bez plomieni , ale drink i tak bardzo mi smakowal. Warstwy tez nie byly zbyt imponujace, ale w niczym mi to nie przeszkadzalo .
babsy (2009-07-05 13:57)
PIłam B 52 w barze we Włoszech. Z tym,że barman lał na wierzch odrobinę spirytusu, wkładał do szklanki krótką słomkę i podpalał. Drink należało wypić "duszkiem" przez słomkę (to chyba oksymoron ;)), z tym płonącym wierzchem. Bałam się, że się poparzę, ale nic takiego się nie stało. Za to po wypiciu tego specjału mocno kręciło mi się w głowie. Ale trzeba przyznać- PYCHA!