English Fried Muffins czyli nasze polskie racuchy :)

W prawo

Stopień trudności
Łatwy

Składniki:

1/3 szklanki ciepłej wody*
1 łyżka cukru
2 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży (około 7g LUB 25g świeżych)
1 szklanka pełnotłustego mleka (ciepłego)*
3/4 łyżeczki soli
1 i 1/2 łyżeczki cynamonu, najlepiej świeżo startego (ja zawsze z egzotycznych podróży przywożę korę cynamonu, ale teraz można ją tez kupić w sklepach)
2 szklanki mąki
1/3 szklanki rodzynek

*woda i mleko nie mogą być ani za zimne (bo drożdże nie wyrosną) ani za ciepłe (bo drożdże "umrą"), idealna temperatura to ok. 40 stopni

Opis:

Podczas mojego pobytu w Londynie pakowane po 4 English Muffins z Tesco stanowiły podstawę mojej, niezbyt zdrowej, diety. Jednakże po samodzielnemu usmażeniu tych muffinek (przepis ze strony Baking Bites) wiem, że już nigdy nie wezmę do ust kupnej wersji - te są po prostu fantastyczne !

W dużej misce zmieszać razem wodę, cukier i drożdże. Odstawić na ok. 10 minut w ciepłe miejsce, aż zacznie się pojawiać piana.
Dodać wszystkie pozostałe składniki oprócz rodzynek i mieszać do uzyskania gładkiej masy (ja wiem, że niektórzy wszystko co się da mieszają mikserem albo chociaż łyżką, ale mimo wszystko polecam mieszanie ręką )
Na koniec wmieszać rodzynki, przykryć ciasto ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 45 minut.
Na dużej patelni rozgrzać trochę oleju (polecam taki w sprayu - wtedy można natłuścić całą patelnię małą ilością tłuszczu), na średnim gazie.
Nakładać na patelnię porcje ciasta (można mierzyć szklanką - ok. 1/4 - ale ostrożnie bo będzie się kleić) i smażyć aż będą brązowe z góry i z dołu (nie przewracać za często, bo opadną - najlepiej tylko po razie).
Muffinki wystudzić na metalowej kratce lub podawać na ciepło z bitą śmietaną, lodami lub dżemem - jeżeli mają być deserem polecam dać więcej cukru, nawet do pół szklanki. Można też nie dodawać rodzynek i piec trochę grubsze, a potem przekrajać na pół i podawać z szynką, serem i co kto lubi.