Dziękuję za przepis, to świetny sposób na pyszną i szybką galaretkę.Skorzystałam z niego trochę go modyfikując, to znaczy nie dodaję octu. Po prostu jak zostaje mi rosół to doprowadzam go do wrzenia, odstawiam i do tak gorącego dodaję żelatynę i mieszam do rozpuszczenia żelatyny( proporcja na pół litra rosołu 2-3 łyżki żelatyny).A potem tylko zalewam mięsko i marchewkę. Jak ostygnie daję do lodówki i po zastygnięciu gotowe. Koleżanki z pracy też już tylko tak robią galaretkę, nie trzeba gotować godzinami łapek kurzych, już nie mówiąc o problemie z ich kupieniem. Polecam
Galaretka właśnie stygnie, wygląda ładnie, zobaczymy jak będzie smakować. Co do octu - zgadzam się - dzięki niemu ( lub kwaskowi cytrynowemu )- zyskujemy taki hmm - lepszy smaczek :).
Ja od zawsze dodaje ocet winny, znam przepis w którym oprócz octu dodaje się również wino białe wytrawne. Osobiście ja je pomijam, ale ocet dodaje zawsze ok 2 łyżek na 2 szklanki. Galareta bez niego smakuje jak zwyczajny rosół w smaku, a skoro jedliśmy go dzień wcześniej to warto zmienić odrobinkę smak :)) Czytałam gdzieś również, że można dodać majonez wtedy galaretka jest bialutka... ale jeszcze nie próbowałam :p
Ja tez dodaje do galaretek na rosole ocet winny lub sok z cytryny. Wtedy smak jest lepszy, nie wiem jak Ci to powiedziec, ale lepiej smakuje, nie jest taki typowo rosolowy, ale taki inny delikatniejszy. To pasuje, sprobuj!
Wszytsko super,zgadzam się że można wykorzystać wszytsko na maksa jak coś zostanie.Uwielbiam galaretkę drobiową.....ale nie pojmuję poco ten ocet do gotowania z rosołem.Ja daję ocet winny też rzecz jasna ale na stół jak ktoś chce sobie skropić. Ale moze ten sposób jest fajnieszy nieiwem.......obiecuje że wypróbuję...ale proszę napisz słowko na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.
ania28 (2014-03-02 16:51)
Dziękuję za przepis, to świetny sposób na pyszną i szybką galaretkę.Skorzystałam z niego trochę go modyfikując, to znaczy nie dodaję octu. Po prostu jak zostaje mi rosół to doprowadzam go do wrzenia, odstawiam i do tak gorącego dodaję żelatynę i mieszam do rozpuszczenia żelatyny( proporcja na pół litra rosołu 2-3 łyżki żelatyny).A potem tylko zalewam mięsko i marchewkę. Jak ostygnie daję do lodówki i po zastygnięciu gotowe. Koleżanki z pracy też już tylko tak robią galaretkę, nie trzeba gotować godzinami łapek kurzych, już nie mówiąc o problemie z ich kupieniem. Polecam
ewkaklaj (2011-09-28 14:43)
już wiem co będe gotowac dzisiaj wieczorkiem :) do ulubionych, żeby nie zaginęło :D Zobaczymy jak wyjdzie :)
china (2009-10-28 20:19)
jedna z lepszych galaret jaka jadlam. I juz wiem co robic z rosolkiem jak mi zostanie POZDRAWIAM
Mała Mi (2009-08-31 23:26)
Galaretka właśnie stygnie, wygląda ładnie, zobaczymy jak będzie smakować. Co do octu - zgadzam się - dzięki niemu ( lub kwaskowi cytrynowemu )- zyskujemy taki hmm - lepszy smaczek :).
katex (2008-04-01 18:17)
Ja od zawsze dodaje ocet winny, znam przepis w którym oprócz octu dodaje się również wino białe wytrawne. Osobiście ja je pomijam, ale ocet dodaje zawsze ok 2 łyżek na 2 szklanki. Galareta bez niego smakuje jak zwyczajny rosół w smaku, a skoro jedliśmy go dzień wcześniej to warto zmienić odrobinkę smak :)) Czytałam gdzieś również, że można dodać majonez wtedy galaretka jest bialutka... ale jeszcze nie próbowałam :p
gosia64 (2008-03-29 21:02)
Ja tez dodaje do galaretek na rosole ocet winny lub sok z cytryny. Wtedy smak jest lepszy, nie wiem jak Ci to powiedziec, ale lepiej smakuje, nie jest taki typowo rosolowy, ale taki inny delikatniejszy. To pasuje, sprobuj!
kosmitka56 (2008-03-29 20:50)
Wszytsko super,zgadzam się że można wykorzystać wszytsko na maksa jak coś zostanie.Uwielbiam galaretkę drobiową.....ale nie pojmuję poco ten ocet do gotowania z rosołem.Ja daję ocet winny też rzecz jasna ale na stół jak ktoś chce sobie skropić.
Ale moze ten sposób jest fajnieszy nieiwem.......obiecuje że wypróbuję...ale proszę napisz słowko na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie.
verunia123 (2008-03-02 20:11)
Uwielbia przepisy z gatunku:nic się nie marnuje:Dzięki za prosty przepis na pewno wypróbuję.Pozdrawiam!!