Myślę, że można(przecież pieczonki też można przygotować w piekarniku), ale urok tego danka polega właśnie na tym, że każdy "bawi się" swoim garnuszkiem)).Pozdrawiam.
Nie, hartuje sie pierwszy raz.I to jesli dobra kamionka, to chyba nie trzeba.Ja natomiast zawsze przed pieczeniem moczę je w wodzie (dla pewności)), i oczywiscie wstawiamy do zimnego piekarnika.. Z gorącym mialam ostatnio piekielną przygodę. Podczas podlewania pieczeni upadla mi krpoelka wody na rozgrzana szybę piekarnika.Nagle huk i podwójna hartowana szyba wyleciala w postaci dziobów szklanych na mnie!W ostatnim ułamku sekundy, wiedziona jakimś instynktem- uskoczylam.Bo byłoby po mnie.A tak tylko podrapały mnie te małe szkielka.
No to wszystko jasne - dziekuje ! Jak zrobie, to na pewno wstawie fotke z pieczonka w moim wykonaniu. Dziekuje za wymiane korespondencji i pozdrawiam !
Czubrica to tzw górski cząber.to mieszanka cząbru i innych przypraw.Znana z południa Europy, Bałkanów, do mięs najlepsza ta czerwona- ostra))W Rosji znana poprzez Kaukaz.Na polskich kresach przez sąsiadów)))W sklepach jej nie ma.Ja ją kupuję na ryneczku od zaprzyjaźnionej pani,)))
Czubrica (kupowałam w Bułgarii laaaaata temu) - to polski cząber ! Świetna przyprawa, bez której nie wyobrażam sobie np. polskiej kapusty z grochem i w ogóle dań z suszonego grochu.
Oj - " bogaczka " ci ja ! Jesli kamioneczka o srednicy 10 cm. kosztuje u mnie 2,99 e. (1 duzy chleb) - a w przeliczeniu 12 zl. - to faktycznie sobie zaszaleje ! Ale najwazniejsze ze przepis jest fajny i z kazda godzina nabieram wiekszej ochoty..... nie wiem tylko co to czubrica - ale poszukam . Dzieki ze wstawilas ten przepis.
A, bo ty mariateresa, to jakas bogaczka jesteś.Masz takie wypasione garnki))a ja to bidne ze sklepu obok.Ale daje se rade i z nimi))Oczywiście żartuję, mam nadzieję, że znasz się na żartach i się nie obrazisz)))Hehehe.Trzeba czasem pożartowac, boś inaczej byłoby smutno na tym świecie, nie?
Zamiast skupic sie na przepisie, to ja zaczelam od obrobki kamionek przed uzyciem - a dobowe moczenie i wypalanie, to z pewnoscia jest zalecenie producenta, a nie Twoj wymysl - prawda ? Widocznie rozne sa kamionki. Przede wszystkim przepis jest bardzo ciekawy i zacheca do kupna kilku " garczoszkow ", a poki co poszedl do ulubionych, bo taka kamionka stwarza b. wiele mozliwosci i kombinacji.
Wracajac w kilku slowach - dwie fotki reklamy z mojego poprzedniego komentarza to chyba jednak kamionki, bo na stronie www.rynekAGD.com widze identyczne - srednica 10 cm. pojemnosc 1/4 l. - tylko cena " z lekka " mnie powalila - 110 i 115 zl /sztuka. Ale na innych stronach i w sklepach na pewno bywaja tansze.
Angelll, tys to bogata widocznie,buuu, u nas te Bolesławieckie zdobione to są drogie POTWORNIE! Ręcznie robionee, zdobione.Ja kupuje te tanie w sklepie obok, hartuje i też sa ok)))
sorry, może to i kamionka?Ale te rustykalne są często nie za bardzo hartowanne.Ja nauczona w domu je hartowac.Wtedy jest pewnosc,ze nie pekną w piekarniku.Jak garnek rzymski.ale abstrahując od obróbki naczyń(jesli jesteś pewna jej jakości nie poddawaj jej uprzedniej obróbce) to danie jest smaczne i je polecam))!!
Napisz prosze blizej o jakich garnuszkach mowa w Twoim przepisie - bo bardzo zdziwila mnie wstepna obrobka tychze kamionek - i jeszcze przed kazdym uzyciem moczyc przez 2 godziny. - pierwsze slysze. Sporo juz tego na upominki kupilam - i nie slyszalam, zeby ktorakolwiek moczyla cala dobe a nastepnie wypiekala w piekarniku. Po co ?
Zrobilam zdjecie z reklamy - cena w sklepie od 2,99 euro za kamionke z przykrywka o srednicy 10 cm - prosto do pieca ! Pozdrawiam.
PS.to jest kamionka z Bolesławca chyba.Tylko nie ta ozdobna, tylko taka zwyczajna, rustykalna.Widzialam takie w moim miescie w wielu sklepach.Ludzie ich używaja jako naczynia do soli, kaszy itp.Sa na opewno na Allegro.
majolika (2013-08-15 04:13)
Myślę, że można(przecież pieczonki też można przygotować w piekarniku), ale urok tego danka polega właśnie na tym, że każdy "bawi się" swoim garnuszkiem)).Pozdrawiam.
ela64 (2013-07-24 11:17)
A nie mozna zrobić tego cudownego dania w naczyniu żaroodpornym w formie zapiekanki?
majolika (2013-01-16 13:23)
Nie, hartuje sie pierwszy raz.I to jesli dobra kamionka, to chyba nie trzeba.Ja natomiast zawsze przed pieczeniem moczę je w wodzie (dla pewności)), i oczywiscie wstawiamy do zimnego piekarnika.. Z gorącym mialam ostatnio piekielną przygodę. Podczas podlewania pieczeni upadla mi krpoelka wody na rozgrzana szybę piekarnika.Nagle huk i podwójna hartowana szyba wyleciala w postaci dziobów szklanych na mnie!W ostatnim ułamku sekundy, wiedziona jakimś instynktem- uskoczylam.Bo byłoby po mnie.A tak tylko podrapały mnie te małe szkielka.
Kwiryna (2013-01-16 12:48)
Czy te kamionkowe naczynia trzeba za każdym razem hartować jak robimy potrawę czy tylko jeden raz jak kupimy i są nowe ?
mariateresa (2013-01-15 00:07)
No to wszystko jasne - dziekuje ! Jak zrobie, to na pewno wstawie fotke z pieczonka w moim wykonaniu. Dziekuje za wymiane korespondencji i pozdrawiam !
majolika (2013-01-14 23:17)
Czubrica to tzw górski cząber.to mieszanka cząbru i innych przypraw.Znana z południa Europy, Bałkanów, do mięs najlepsza ta czerwona- ostra))W Rosji znana poprzez Kaukaz.Na polskich kresach przez sąsiadów)))W sklepach jej nie ma.Ja ją kupuję na ryneczku od zaprzyjaźnionej pani,)))
fidrygalka (2013-01-14 22:44)
Czubrica (kupowałam w Bułgarii laaaaata temu) - to polski cząber ! Świetna przyprawa, bez której nie wyobrażam sobie np. polskiej kapusty z grochem i w ogóle dań z suszonego grochu.
mariateresa (2013-01-14 21:39)
Oj - " bogaczka " ci ja ! Jesli kamioneczka o srednicy 10 cm. kosztuje u mnie 2,99 e. (1 duzy chleb) - a w przeliczeniu 12 zl. - to faktycznie sobie zaszaleje ! Ale najwazniejsze ze przepis jest fajny i z kazda godzina nabieram wiekszej ochoty..... nie wiem tylko co to czubrica - ale poszukam . Dzieki ze wstawilas ten przepis.
majolika (2013-01-14 21:13)
A, bo ty mariateresa, to jakas bogaczka jesteś.Masz takie wypasione garnki))a ja to bidne ze sklepu obok.Ale daje se rade i z nimi))Oczywiście żartuję, mam nadzieję, że znasz się na żartach i się nie obrazisz)))Hehehe.Trzeba czasem pożartowac, boś inaczej byłoby smutno na tym świecie, nie?
mariateresa (2013-01-14 20:51)
Zamiast skupic sie na przepisie, to ja zaczelam od obrobki kamionek przed uzyciem - a dobowe moczenie i wypalanie, to z pewnoscia jest zalecenie producenta, a nie Twoj wymysl - prawda ? Widocznie rozne sa kamionki. Przede wszystkim przepis jest bardzo ciekawy i zacheca do kupna kilku " garczoszkow ", a poki co poszedl do ulubionych, bo taka kamionka stwarza b. wiele mozliwosci i kombinacji.
Wracajac w kilku slowach - dwie fotki reklamy z mojego poprzedniego komentarza to chyba jednak kamionki, bo na stronie www.rynekAGD.com widze identyczne - srednica 10 cm. pojemnosc 1/4 l. - tylko cena " z lekka " mnie powalila - 110 i 115 zl /sztuka. Ale na innych stronach i w sklepach na pewno bywaja tansze.
Pozdrawiam !!!
angela (2013-01-14 19:54)
Przywiozłam je z dziesięć lat temu i nie były bardzo drogie.
majolika (2013-01-14 19:22)
Angelll, tys to bogata widocznie,buuu, u nas te Bolesławieckie zdobione to są drogie POTWORNIE!
Ręcznie robionee, zdobione.Ja kupuje te tanie w sklepie obok, hartuje i też sa ok)))
angela (2013-01-14 19:15)
Przywiozłam z Bułgarii duży garnek do zapiekania i 12 małych garnuszków. Są już zahartowane i można od razu je używać.
majolika (2013-01-14 18:40)
sorry, może to i kamionka?Ale te rustykalne są często nie za bardzo hartowanne.Ja nauczona w domu je hartowac.Wtedy jest pewnosc,ze nie pekną w piekarniku.Jak garnek rzymski.ale abstrahując od obróbki naczyń(jesli jesteś pewna jej jakości nie poddawaj jej uprzedniej obróbce) to danie jest smaczne i je polecam))!!
00
majolika (2013-01-14 18:36)
Ale na twojej fotce to nie kamionka, to naczynie żeliwne!Kamionka to wypiekana glina!
mariateresa (2013-01-14 18:28)
Napisz prosze blizej o jakich garnuszkach mowa w Twoim przepisie - bo bardzo zdziwila mnie wstepna obrobka tychze kamionek - i jeszcze przed kazdym uzyciem moczyc przez 2 godziny. - pierwsze slysze. Sporo juz tego na upominki kupilam - i nie slyszalam, zeby ktorakolwiek moczyla cala dobe a nastepnie wypiekala w piekarniku. Po co ?
Zrobilam zdjecie z reklamy - cena w sklepie od 2,99 euro za kamionke z przykrywka o srednicy 10 cm - prosto do pieca ! Pozdrawiam.
majolika (2013-01-14 18:14)
Heheheh, ba, wiadomo!
gabigold (2013-01-14 18:11)
fajna sprawa taki garnuszek wciąć:)
majolika (2013-01-14 18:11)
znalazłam-to takie w tym stylu.To też Bolesławiec, tylko rustytkalny, nie ozdobny.Tańszy)))
http://www.ceramicboleslawiec.com.pl/index.php?dzid=94&did=433
majolika (2013-01-14 18:05)
PS.to jest kamionka z Bolesławca chyba.Tylko nie ta ozdobna, tylko taka zwyczajna, rustykalna.Widzialam takie w moim miescie w wielu sklepach.Ludzie ich używaja jako naczynia do soli, kaszy itp.Sa na opewno na Allegro.
majolika (2013-01-14 18:01)
sorry, ja je kupiłam w zwykłym sklepie Społem))Ogok mojego domu)))
malka200 (2013-01-14 17:45)
A możesz mi podac linka do sklepu w necie, gdzie te naczynka można kupić? Nie mogę znaleźć....