jajówka którą lubię od dziś
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
1 porcja:
2 jajka kurze lub 5-6 przepiórczych,
2-3 plastry szynki dojrzewającej (dylewska, szwarcwaldzka itp.), cienkie jak papier, pokrajane w drobne kawałeczki,
3 ząbki czosnku po prasce,
pieprz ziołowy ew. biały mielony,
suszony czosnek niedźwiedzi,
szczypior;
Dodatki opcjonalne:
nic mi więcej nie potrzeba...
Opis:
Rozgrzać (nie za bardzo) bez tłuszczu małą patelnię i wrzucić szynkę. Szybko zmniejszyć gaz o połowę. Po kilkunastu sekundach dodać czosnek. Stale mieszać do momentu, kiedy czosnek się przysmaży na lekko żółto (przestaje wtedy intensywnie wydzielać sympatyczny zapach).
Wbić jajka na patelnię i przez kilkanaście sekund udawać obojętnego. Nie solić.
Podnieść patelnię, trzymać obok palnika i więcej nie stawiać jej na palniku.
Zepsuć żółtka. Rozpocząć bardzo lakoniczne mieszanie, jakiś powolny zygzak, es flores od niechcenia. Czasem patelnię nakierować na snop ciepła nad palnikiem.
Kiedy białka i żółtka dochodzą do granicy przejścia w żel (pełnego ścięcia), po jajówce rozsmarować łyżeczkę śmietany i delikatnie wymieszać. Gotowe.
Jajówkę posypać pieprzem ziołowym (lub białym mielonym), czosnkiem niedźwiedzim oraz szczypiorem. Nie solić od początku do końca chyba, że ktoś uparty.
Inspiracje:
http:// wielkiezarcie.com/recipe45096.html - użytkownik Dun Saithne;
http:// wielkiezarcie.com/recipe10302.html - użytkownik dana39;
technika smażenia jajecznicy Gordona Ramsey'a (Hell's Kitchen);