Kiszka ziemniaczana-warmińska(litewska)
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
2 kg (nie młodych) ziemniaków
2-3 cebule
300 g wędzonego, tłustego boczku(może być surowy)
1 pętko kiełbasy np. leśnej
2 jaja
4 spore ząbki drobno posiekanego czosnku
Wieprzowe(grube) jelita solone
sól, pieprz ziołowy, pieprz czarny, majeranek, kminek mielony-wg smaku, ale należy pamiętać, że to przyprawy niwelujące negatywne skutki-kolokwialnie mówiąc- przeżarcia)))To raczej sporo)))
tłuszcz=olej lub stopiona sloninka -do polania
Opis:
Jelita wymoczyć- ale nie za bardzo-muszą leciutko(LECIUTKO!!!) "trącać" flakiem)))
Ziemniaki obrać, zetrzeć na drobnej tarce-ja to robię przy pomocy blendera z Lidla))).
Są specjalne sitka do tarcia ziemniaków w robotach, a podobno najlepsza jest tzw maszynka do tarcia ziemniaków- dostępna w sieci lub na rynkach- produkcji litewskiej.
Starte ziemniaki odsączyć z nadmiaru soku.Mozna odrobinę podlać tłuszczem(olejem, tłuszczem z wytopionej słoninki)-wtedy tak szybko nie ciemnieją.
Cebulę drobno posiekać.
Pokrojony w drobną kostkę boczek wysmażyć na małym ogniu.Skwarki odłożyć.
Na pozostałym tłuszczu podsmażyć pokrojoną w kostkę kiełbasę i cebulę.
Ziemniaki połączyć z boczkiem ,kiełbasą,jajami, cebulą i przyprawami. Uwaga soli dodawać oszczędnie, bo jelita są słone.
Za pomoca kiełbaśnicy, lub( ja tak robię) sposobem, którym się przygotowuje kiełbasę palcówkę(nazwa mówi sama za siebie) napychać farsz w jelita- LUŹNO! Końcówki kiszki zakręcać wokół wykałaczki(uprzednio namoczonej) lub zawiązywać w węzeł.Polecam zawiązywanie w węzeł i jeszcze pozostawienie na końcach takiego ogonka z flaka, bo potem o te właśnie (bardzo chrupiace)kawałki wszyscy sie biją)))!!
Układać na dość obficie polanej tłuszczem blasze(ja ją uprzednio wykładam folią aluminiową).Po wierzchu polać resztą tłuszczu.
Piec ok godziny w temp ok.180 s- do zrumienienia. Aby zapobiec pekaniu- po ok 10 minutach od początku pieczenia, nakłuć kiszkę ostrym końcem wykałaczki- uwalniając w ten sposób nagromadzone powietrze.
Jeśli zostanie nam farsz-można go upiec w wysmarowanej blaszce(np jednorazówce) i mamy pyszną babkę ziemniaczaną.Kiedy posypiemy ją warstwą ostrego sera jest wspaniała.Niektórzy zamiast sera przykrywają ją np paskami tłustego boczku.
Kiszka doskonale smakuje z kwaszonymi ogórkami, a szczególnie tzw. małosolnymi.
Świetnie się ją mrozi(po uprzednim wystudzeniu) i odsmaża pokrojoną w plastry.
Smacznego
Danie to pochodzi z okolic Wileńszczyzny. Zostało zapożyczone przez ludność przygraniczną (jak to bywało m-dzy sąsadami-przepisy często podkradali sobie nawzajem)))i dlatego jest również specjałem kuchni podlaskiej, czy warmińskiej.
Ja nauczyłam sie jej przygotowywania od sąsiadów pochodzących z Wilna, ale wiem,że Warmiacy uważali tę potrawę też za swoją.Przygotowuję ja często i zamrażam. Jest niedroga, efektowna, choć ludowa, i baaardzo smaczna.Może niezbyt zdrowa, ale w oryginale przeznaczona była jako strawa dla ciężko pracujących ludzi.Na spotkaniach towarzyskich jest -szczególnie przez panów-bardzo ceniona, jako zagrycha))
Ta przeze mnie proponowana to tylko jedna z jej wersji.
I nie śmiejcie sie z mojej "oryginalnej"wersji serwowania)))) Chciałam na szybko zrobić fotke, to złapałam co miałam))))Heheheh))