Przepisy

Kremowy sernik czekoladowy z orange curd

  • Stopień trudności

    Średnio trudny

Składniki:

Masa serowa:

  • 1 kg twarogu z wiaderka (naturalnego)
  • 6 jaj
  • 2 białka
  • 100g czekolady deserowej bądź gorzkiej
  • 200g cukru
  • około 150-250g masy krówkowej (wedle uznania, jeśli ktoś nie lubi, można całkowicie pominąć)
  • około 150g śmietany kremówki (może być nieco więcej dla zwiększenia efektu kremowości)
  • kilka kropel estraktu pomarańczowego (może być aromat)

Krem pomarańczowy:



Opis:

Sernik marzenie - oto moja subiektywna opinia. Piękny, wykwintny, na specjalne okazje. Po upieczeniu nie utworzy się "wąwóz" na środku wypieku, więc można go podawać również bez kremowej pierzynki, będzie wyglądał estetycznie i elegancko. Przepis powstał po wypróbowaniu i przeanalizowaniu zachowania kilkunastu serników z przepisów dostępnych w sieci, jest więc poniekąd kompilacją, ale w większej mierze moim autorskim pomysłem.

Najpierw musimy przygotować krem na górę ciasta. W tym celu sporządzamy orange curd z przepisu, który podałam w składnikach, zastępując cytryny pomarańczami. Można dać jedno jajo mniej, jeśli bardzo przeszkadza nam ich smak w deserach (polecam). Krem po przygotowaniu musi wystygnąć (być przynajmniej w temperaturze pokojowej). Rozgrzewamy piekarnik do ok. 180 stopni (z termoobiegiem wystarczy 150 stopni C).

Przygotowujemy masę serową: ucieramy żółtka z cukrem, ale nie za mocno - wystarczy, jak żółtka tylko zmienią kolor i masa będzie półpłynna. Dodajemy białka, chwilę miksujemy, a następnie dodajemy pozostałe składniki oprócz czekolady, miksując tylko do połączenia się składników (najlepiej na najmniejszych obrotach miksera). Chodzi o to, by nie napowietrzać niepotrzebnie sernika, bo właśnie powietrze powoduje, że sernik mocno wyrasta, ale później nieestetycznie opada - bo masa jest zbyt ciężka, żeby taką "górkę" utrzymać.

Na tarce o średnich oczkach ścieramy wprost do masy serowej mocno schłodzoną w lodówce tabliczkę czekolady (najlepiej, gdy leży ona w lodówce przynajmniej dobę, inaczej podczas ścierania będziemy mieli ręce całe w czekoladzie) partiami - najlepiej pokruszyć ją "słupkami" i schować do lodówki, wyjmując tylko ten słupek, który będziemy ścierać. Delikatnie miksujemy na najniższych obrotach, nie pozwalając przeniknąć do masy zbyt dużo powietrza.

Tortownicę o średnicy 26 cm wykładamy folią aluminiową (sam spód, spinamy go obręczą, końce niech wystają poza obręcz) i wylewamy masę serową. Do piekarnika wkładamy naczynie żaroodporne wypełnione wodą, a następnie tortownicę z masą sernikową. Nie sądzę, byście znaleźli naczynie większe niż tortownica tej średnicy, by można sernikowi urządzić kąpiel wodną ;) - więc upieczemy go z parą. Pieczemy około 50 minut.

W tym czasie przygotowujemy pyszność na górę sernika: z przestudzonego kremu pomarańczowego bierzemy około 250g oraz około 150g mascarpone - proporcje ustalcie sobie sami wedle uznania - ja wolę gdy masa jest bardziej kremowa, Mąż, kiedy jest więcej owoców. Miksujemy wszystko bardzo dokładnie blenderem, rozprowadzamy równomiernie na serniku i wkładamy tortownicę do wyłączonego piekarnika, by całość "doszła" i wystygła całkowicie.

Ostudzony sernik wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej na noc) i podajemy następnego dnia.

Smacznego!




UWAGA: proporcje, które podałam są idealne dla takiej foremki - średnica 26 cm. Sernik sięga po upieczeniu i posmarowaniu masą pomarańczową prawie do brzegów, więc jeśli ktoś ma mniejszą formę, polecam zmniejszyć ilość składników.

Przepis udostępniony przez:

vox humana
Przejdź do pełnej wersji serwisu