Już tłumaczę, bo ja też nie do końca zrozumiałam początkowy przepis z gazety, ale wypróbowałam sobie i ja zrobiłam tak, że łącznie do ciasta potrzebujemy 375g śmietany, do masy jajecznej używamy 250g, przez co zostaje nam 125g. Te 125g dzielimy na połowę i jedną połowę mieszamy z masą makową, a drugą połowę z jabłkami. Mam nadzieję, że już to odkręciłam.
Zainteresował mnie przepis, ale ie rozumiem o co chodzi w tym akapicie:Pozostałą śmietanę wymieszać z masą makową i ugotowanymi jabłkami /po połowie/. O jaką połowę chodzi? co z resztą?
Zuzanna248 (2011-05-01 07:33)
dzięki, teraz pojmuję już........
donia84 (2011-04-30 19:45)
Już tłumaczę, bo ja też nie do końca zrozumiałam początkowy przepis z gazety, ale wypróbowałam sobie i ja zrobiłam tak, że łącznie do ciasta potrzebujemy 375g śmietany, do masy jajecznej używamy 250g, przez co zostaje nam 125g. Te 125g dzielimy na połowę i jedną połowę mieszamy z masą makową, a drugą połowę z jabłkami. Mam nadzieję, że już to odkręciłam.
Zuzanna248 (2011-04-30 18:39)
Zainteresował mnie przepis, ale ie rozumiem o co chodzi w tym akapicie:Pozostałą śmietanę wymieszać z masą makową i ugotowanymi jabłkami /po połowie/.
O jaką połowę chodzi? co z resztą?