Mega bananowiec - Nie nudny -kolorowy
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy -
Czas wykonania
Długi -
Ilość porcji
6 porcji
Składniki:
Dwa opakowania delicji malinowych,pomarańczowych ,jak kto woli.
2-3- łyżki cukru pudru
5-6 bananów
4 szklanki mleka
cała paczka herbatników
3 budynie, waniliowe,bądź bananowe,malinowe, wedle uznania.
400 g miękkiego masła
galaretka ,ja dodałam wiśniową,ale może być jaką lubicie.
PS. Delicje również jakie lubicie i wtedy dobieracie galaretkę.
2-3- łyżki cukru pudru
5-6 bananów
4 szklanki mleka
cała paczka herbatników
3 budynie, waniliowe,bądź bananowe,malinowe, wedle uznania.
400 g miękkiego masła
galaretka ,ja dodałam wiśniową,ale może być jaką lubicie.
PS. Delicje również jakie lubicie i wtedy dobieracie galaretkę.
Opis:
Budynie robimy jak na opakowaniu, tylko ,że tutaj jest tylko 1 litr mleka -4 szklanki = litr. budynie rozpuszczamy w szklance mleka,resztę mleka zagotowujemy i wlewamy rozmieszane budynie,ugotowany budyń odstawiamy do wystygnięcia.Galaretkę przygotowujemy jak na opakowaniu, zostawiamy do schłodzenia.
Na dno blaszki lekko wysmarowanej masłem i oprószoną bułką tartą, układamy delicje ,masło ucieramy z cukrem,powoli dodajemy budyń i miksujemy na gładką masę. Banany kroimy w plasterki . Masą która nam powstanie smarujemy delicje,to podstawa ciasta, na to układamy banany,i na górę, na banany kładziemy herbatniki, na herbatniki znowu kładziemy powstałą masę budyniową i banany. A na sam koniec polewamy całość tężejącą galaretką, odstawiamy do lodówki na całą noc......Ja nie wytrzymałam i zjadłam w nocy kawałek, jest pycha ....
Na dno blaszki lekko wysmarowanej masłem i oprószoną bułką tartą, układamy delicje ,masło ucieramy z cukrem,powoli dodajemy budyń i miksujemy na gładką masę. Banany kroimy w plasterki . Masą która nam powstanie smarujemy delicje,to podstawa ciasta, na to układamy banany,i na górę, na banany kładziemy herbatniki, na herbatniki znowu kładziemy powstałą masę budyniową i banany. A na sam koniec polewamy całość tężejącą galaretką, odstawiamy do lodówki na całą noc......Ja nie wytrzymałam i zjadłam w nocy kawałek, jest pycha ....