Muffinki miętowe z czekoladą

W prawo

Stopień trudności
Łatwy

Składniki:

Przyjmujac, ze szklanka to 250 ml:

- 3/4 szklanki mleka
- 3 torebki miety (mozna wiecej - wtedy smak bedzie mocniejszy)
- pol kostki miekkiego masla (ok. 120 g)
- 1 szklanka cukru (krysztal)
- 2 jajka
- 2 szklanki maki pszennej
- 1 lyzeczka proszku do pieczenia
- 1 lyzeczka sody
- szczypta soli
- 1 tabliczka (100g) gorzkiej czekolady, pokrojonej w kosteczke.

Z tej porcji wyszlo mi 12 muffinkow.

Opis:

Mleko zagotowujemy z torebkami miety, odstawiamy do wystygniecia.
Maslo ubijamy, dodajemy partiami cukier i dalej ubijamy. Po tym dodajemy cale jajka, caly czas ubijajac.
Make mieszamy z proszkiem do pieczenia, soda i sola i dodajemy do ubijanego masla. Wlewamy tez mleko. Wszystko razem ubijamy. Na koncu dodajemy czekolade i mieszamy.
Forme do muffinkow wykladamy papilotkami i podgrzewamy piekarnik do 180 st. C. (350 F).
Gotowe ciasto nakladamy najlepiej lyzka do lodow - mamy wtedy rowne porcje.

Pieczemy ok. 25 min. Sprawdzamy patyczkiem, czy sa upieczone.
Dobre zarowno na cieplo, jak i po wystygnieciu.
Znakomicie nadaja sie do zamrazania.

Muffinki te maja niespotykany, orzezwiajacy smak.

Przepis na ciasto podstawowe jest przepisem, na bazie ktorego pieke wszystkie muffinki. Sposob z mieta zaczerpnelam z jednego z tutejszych przepisow na ciasta. Postanowilam sprobowac z muffinkami, obawiajac sie jednak efektu. Nie spodziewalam sie, ze wyjda tak dobre. Dlatego dziele sie tym przepisem.

Zachecam do wyprobowania i oczekuje na komentarze.