Nalewka z pigwy/pigwowca Almanki
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
owoce pigwy
cukier
wódka lub spirytus
cukier
wódka lub spirytus
Opis:
Robię na tzw. oko, więc proporcji nie posiadam.
Umytą pigwę przekroić na 4 części, usunąć gniazda nasienne wraz z pestkami, a następnie pokroić w cieniutkie plasterki.
Pokrojoną pigwę układać w słoju warstwami, przesypując cukrem /warstwa ok. 1 cm pigwy i taka sama warstwa cukru - na wierzchu warstwa cukru/.
Słoik zamknąć i pozostawić na kilka dni tj. do czasu całkowitego rozpuszczenia cukru /można od czasu do czasu wstrząsnąć słoikiem, aby cukier lepiej się rozpuścił w soku/.
Zlać sok i połączyć z alkoholem w proporcji 1 część soku 2 części wódki. Czasem robię w proporcji 1:1, wtedy mam nalewkę słabszą i bardziej słodką.
Jeżeli ktoś chce słodką ale mocną powinien użyć spirytusu w miejsce wódki zwykłej .
Zlać do butelek i najlepiej na 6 m-cy zapomnieć o niej, a potem....rozkoszować się /a raczej swoje podniebienie/.
Moje uwagi:
W czasie przechowywania nalewka zmieni kolor i z jasnej zrobi się prawie brunatna - tak ma być.
Czasem do każdej butelki wrzucam kilka plasterków pigwy i tam sobie leżakują razem z nalewką.
Po odsączeniu soku pigwę zasypuję jeszcze raz cukrem ale w mniejszej już ilości, mieszam i wkładam do słoiczków /ciasno upycham/. Trzymam słoiczki w lodówce i używam do herbaty /wiórka wrzucone do herbaty dają cudny aromat/.
Umytą pigwę przekroić na 4 części, usunąć gniazda nasienne wraz z pestkami, a następnie pokroić w cieniutkie plasterki.
Pokrojoną pigwę układać w słoju warstwami, przesypując cukrem /warstwa ok. 1 cm pigwy i taka sama warstwa cukru - na wierzchu warstwa cukru/.
Słoik zamknąć i pozostawić na kilka dni tj. do czasu całkowitego rozpuszczenia cukru /można od czasu do czasu wstrząsnąć słoikiem, aby cukier lepiej się rozpuścił w soku/.
Jeżeli ktoś chce słodką ale mocną powinien użyć spirytusu w miejsce wódki zwykłej .
Zlać do butelek i najlepiej na 6 m-cy zapomnieć o niej, a potem....rozkoszować się /a raczej swoje podniebienie/.
Moje uwagi:
W czasie przechowywania nalewka zmieni kolor i z jasnej zrobi się prawie brunatna - tak ma być.
Czasem do każdej butelki wrzucam kilka plasterków pigwy i tam sobie leżakują razem z nalewką.
Po odsączeniu soku pigwę zasypuję jeszcze raz cukrem ale w mniejszej już ilości, mieszam i wkładam do słoiczków /ciasno upycham/. Trzymam słoiczki w lodówce i używam do herbaty /wiórka wrzucone do herbaty dają cudny aromat/.