Dziewczyny, ta nieszczęsna kostka rosoława znalazła się w garze, bo bulionu pod ręką nie miałam... Fakt- domowa vegeta lepsza i zainspirowałyście mnie do jej stworzenia, coby więcej takiej "kostkowej" gafy nie popełnić- chwała Wam za to!
Wiem...nie twierdzę,że nie dodaję zupełnie,ale staram się ograniczć do minimum i jedynie 1/4 kostki dla smaczku ewentualnie przemycam.Ale znam ludzi,którzy zupy gotują wyłącznie na kostkach rosołowych bez dodatku mięsiwka
Wiesz, jak to jest, czasem zdarza się, że musimy po nią sięgnąć, bo rzeczywiście mimo naszych wysiłków smaku jak nie było tak nie ma. Zwykle staram się mieć w domu zapas domowej wegety, ale czasem albo nie mam czasu, żeby ją przygotować, albo zapominam, albo najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. Wówczas taka kostka się przydaje :) Chociaż trzeba też zdać sobie sprawę, że jeśli przyzwyczaimy nasze kubki smakowe do bardziej naturalnych smaków, to dosmaczanie kostkami stanie się zbędne - zwyczajnie przestają smakować :) Ostatnio gościłam dziecko z rodziny, które zjada dużo obiadów opartych na torebkach z sosami w proszku - ono zjadło ze smakiem spaghetti przygotowane na bazie takiego proszku, ja nie dałam rady :D
Merlin168 (2013-05-12 15:10)
Dziewczyny, ta nieszczęsna kostka rosoława znalazła się w garze, bo bulionu pod ręką nie miałam... Fakt- domowa vegeta lepsza i zainspirowałyście mnie do jej stworzenia, coby więcej takiej "kostkowej" gafy nie popełnić- chwała Wam za to!
Ewcik- czuję się onieśmielona, dziękuję!
Ewcik (2013-05-08 16:13)
Merlin168 jak zwykle genialnie,,,Przepis oczywiscie do ulubionych.....
mggi63 (2013-05-08 11:20)
Wiem...nie twierdzę,że nie dodaję zupełnie,ale staram się ograniczć do minimum i jedynie 1/4 kostki dla smaczku ewentualnie przemycam.Ale znam ludzi,którzy zupy gotują wyłącznie na kostkach rosołowych bez dodatku mięsiwka
Wkn (2013-05-08 09:26)
Wiesz, jak to jest, czasem zdarza się, że musimy po nią sięgnąć, bo rzeczywiście mimo naszych wysiłków smaku jak nie było tak nie ma. Zwykle staram się mieć w domu zapas domowej wegety, ale czasem albo nie mam czasu, żeby ją przygotować, albo zapominam, albo najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. Wówczas taka kostka się przydaje :) Chociaż trzeba też zdać sobie sprawę, że jeśli przyzwyczaimy nasze kubki smakowe do bardziej naturalnych smaków, to dosmaczanie kostkami stanie się zbędne - zwyczajnie przestają smakować :) Ostatnio gościłam dziecko z rodziny, które zjada dużo obiadów opartych na torebkach z sosami w proszku - ono zjadło ze smakiem spaghetti przygotowane na bazie takiego proszku, ja nie dałam rady :D
mggi63 (2013-05-08 08:42)
Fajny przepis,tylko kostka rosołowa psuje cały urok