Pierogi z gryczaną i grzybami.
-
Stopień trudności
Średnio trudny -
Czas wykonania
Długi -
Ilość porcji
3 porcje
Składniki:
- na ciasto
- 2 szklanki mąki pszennej plus trochę mąki do podsypania
- 3/4 szklanki mleka
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 czubata łyżka masła 82%
- na farsz
- ok.6 sporych,jędrnych kapeluszy podgrzybków
- ok.8 dag kaszy gryczanej
- 1 mała cebula
- 2-3 dag masła
- 1 łyżka sosu sojowego
- świeżo zmielony pieprz zielony
- sól do smaku
- szczypta suszonego rozmarynu
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- do polania
- 4-5 łyżek oleju
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki śmietany 18%
- natka pietruszki do dekoracji
- sól
Opis:
Farsz przygotowałam dzień wcześniej by ułatwić sobie sprawę.Ale można zrobić w tym samym czasie. Kaszę ugotowałam na sypko w osolonym wrzątku ok. 15 minut. Na patelni rozgrzałam masło,włożyłam pokrojoną w kosteczkę cebulę.Zeszkliłam ją po czym dodałam oczyszczone,opłukane i osuszone kapelusze podgrzybków,pokrojone w kostkę. Podsmażyłam razem,oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem zielonym i rozmarynem.Dodałam sos sojowy i chwilę razem smażyłam.Grzyby wymieszałam z kaszą i posiekaną natką pietruszki. Do miski wsypałam mąkę z solą.,włożyłam masło. Mleko mocno podgrzałam,ale nie gotowałam.Wlewałam powoli mleko i wyrabiałam ciasto.Jest bardzo plastyczne i nie klei się do rąk.Oprószyłam leciutko mąką,przykryłam ściereczką lnianą i odstawiłam na pół godziny. Po tym czasie ciasto podzieliłam na 4 części.Każdą zrolowałam w wałek i podzieliłam każdy na 3 części.Rozpłaszczałam pojedyncze porcje na cienkie placuszki i nakładałam po czubatej łyżce farszu dokładnie sklejając brzegi,by farsz nie wypłynął podczas gotowania. Ciasto,które czekało na swoją kolej było cały czas przykryte ściereczką,by nie obsychało. Gdy wszystkie z 12 pierogów były gotowe wstawiłam w garnku wodę do gotowania,soląc ją płaską łyżką soli. Zanim się zagotowała pokroiłam cebulę drobno w kosteczkę (do polania pierogów) i zeszkliłam ją na oleju soląc dość obficie.Pod koniec,gdy zaczęła się złocić dodałam drobniutko posiekany ząbek czosnku i chwilkę razem smażyłam. Na posolony wrzątek wrzucałam partiami pierogi i gotowałam na małym ogniu 6 minut od czasu wypłynięcia na wierzch.Wyjmowałam łyżką cedzakową,polewałam tłuszczem z cebulkę a na środku robiłam kleks ze śmietany i dekorowałam natką. Pierogi wyszły na prawdę smaczne.Rodzina z początku sceptycznie nastawiona do farszu z kaszy w pierogach pałaszowała ze smakiem. Następnym razem zrobię większą porcję.