Oj, dawno nikt tu nie zaglądał. Chciałam tylko odpowiedzieć za autora przepisu lub podpowiedzieć jak kto woli a propos śliwek z pestką. Te z pestką, zazwyczaj polskie ( ja kupuję na targowisku ) mają niepowtarzalny, wędzony posmak z fantastyczną kwaskową nutą a kalifornijskie śliweczki są zazyczaj bardzo słodkie.
Nie wiem z ktorego roku jest ten przepis? Dzisiaj mozna kupic cudowne , miekkie, bez pestek sliwki suszone z Californi i od razu je kroic. Mam pytanie do autora przepisu: ma to jakies znaczenie, zeby sliwki byly z pestkami?
Właśnie jestem już po obiadku. Szczerze mówiąc, aż tak bardzo mi nie smakowało. Pewnie dlatego, że zamiast suszonych śliwek dodałam świeżych i to był największy błąd. A tak poza tym było dobre.
MigK (2009-02-27 11:13)
Oj, dawno nikt tu nie zaglądał. Chciałam tylko odpowiedzieć za autora przepisu lub podpowiedzieć jak kto woli a propos śliwek z pestką. Te z pestką, zazwyczaj polskie ( ja kupuję na targowisku ) mają niepowtarzalny, wędzony posmak z fantastyczną kwaskową nutą a kalifornijskie śliweczki są zazyczaj bardzo słodkie.
tineczka (2008-08-09 19:19)
Nie wiem z ktorego roku jest ten przepis? Dzisiaj mozna kupic cudowne , miekkie, bez pestek sliwki suszone z Californi i od razu je kroic. Mam pytanie do autora przepisu: ma to jakies znaczenie, zeby sliwki byly z pestkami?
ka_cha_ (2008-08-09 17:26)
Właśnie jestem już po obiadku. Szczerze mówiąc, aż tak bardzo mi nie smakowało. Pewnie dlatego, że zamiast suszonych śliwek dodałam świeżych i to był największy błąd. A tak poza tym było dobre.
ka_cha_ (2008-08-09 11:28)
Dziś na obiadek będę je robiła . Mam nadzięję, żę będzie dobre. Później napiszę jak smakowało. Pozdrowionka
gosia mysia (2004-07-17 22:00)
Dziś na obiadek jedliśmy polędwiczki w/g Twojego przepisu. Pyszotka.To mój smak, takie super mniam. Pozdrawiam. gosia mysia