Polędwiczki zaplatane z sosem serwowane
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
polędwiczki nieduże (ilość wg osób);
grzyby suszone np. podgrzybki (ja wykorzystałam drobinki z dna woreczka);
ew. pół kostki rosołowej lub mięsnej;
1 łyżka sosu sojowego;
1 łyżka octu winnego;
5 dag masła (2 łyżki);
2 łyżki mąki;
1 szklanka mleka;
przyprawy: sól, świeżo mielony kolorowy pieprz, majeranek,
2 ziarenka ziela angielskiego, 1 liść laurowy.
grzyby suszone np. podgrzybki (ja wykorzystałam drobinki z dna woreczka);
ew. pół kostki rosołowej lub mięsnej;
1 łyżka sosu sojowego;
1 łyżka octu winnego;
5 dag masła (2 łyżki);
2 łyżki mąki;
1 szklanka mleka;
przyprawy: sól, świeżo mielony kolorowy pieprz, majeranek,
2 ziarenka ziela angielskiego, 1 liść laurowy.
Opis:
Grzyby wraz z drobinkami moczymy w wodzie min. 1 godz. Ja dodatkowo podgotowałam.
Polędwiczki myjemy, suszymy, obieramy z błonek i obsypujemy solą, pieprzem. Nacinamy każdą, tak aby powstały trzy paski (nie do końca) i zaplatamy warkocz. Jeżeli polędwiczka jest zbyt duża - okrawamy, zbyt gruba - przecinamy wzdłuż i z jednego kawałka robimy dwa warkocze (tak chyba najlepiej). Obsypujemy dodatkowo majerankiem i smażymy z obydwu stron. Następnie zalewamy wywarem wraz z grzybami, dodajemy sos sojowy, ocet, ziele angielskie oraz liść laurowy (ew. pół kostki rosołowej) i dusimy do miękkości, podlewając wodą.
Jeżeli polędwiczki są już miękkie, zabieramy się za przygotowanie sosu. Masło roztapiamy w garnku, dodajemy mąkę, następnie szklankę mleka oraz część sosu wraz z grzybami, który został z duszonych polędwiczek. Wszystko zagotowujemy na wolnym ogniu, przyprawiamy solą i pieprzem - miksujemy na gładki krem.
Polędwiczki polewamy sosem i dekorujemy pozostałymi grzybami.
Jako alternatywę dla sosu grzybowego, proponuję sos serowy
Polędwiczki myjemy, suszymy, obieramy z błonek i obsypujemy solą, pieprzem. Nacinamy każdą, tak aby powstały trzy paski (nie do końca) i zaplatamy warkocz. Jeżeli polędwiczka jest zbyt duża - okrawamy, zbyt gruba - przecinamy wzdłuż i z jednego kawałka robimy dwa warkocze (tak chyba najlepiej). Obsypujemy dodatkowo majerankiem i smażymy z obydwu stron. Następnie zalewamy wywarem wraz z grzybami, dodajemy sos sojowy, ocet, ziele angielskie oraz liść laurowy (ew. pół kostki rosołowej) i dusimy do miękkości, podlewając wodą.
Jeżeli polędwiczki są już miękkie, zabieramy się za przygotowanie sosu. Masło roztapiamy w garnku, dodajemy mąkę, następnie szklankę mleka oraz część sosu wraz z grzybami, który został z duszonych polędwiczek. Wszystko zagotowujemy na wolnym ogniu, przyprawiamy solą i pieprzem - miksujemy na gładki krem.
Polędwiczki polewamy sosem i dekorujemy pozostałymi grzybami.
Jako alternatywę dla sosu grzybowego, proponuję sos serowy