Kochani cieszę się że sezon prażonkowy ruszył z kopyta i że moje prażonki smakują. Jest to potrawa którą jadam od ponad 40 lat... i mam nadzieje, że długo jeszcze haha. Dzięki za komentarze i polecam w sezonie w garnku szczelnie zakręconym na ognisku.
Robiłam to w kociołku- komentarz będzie krótki- było super, nawet na drugi dzień ta nędzna resztka która się ostała, odgrzana na patelni też była super:)
Robiłam w garnku na kuchence rzecz jasna i mi prażonka nie wyszła:( Nie wiem czemu:( Wierzchnia warstwa była pyszna i podpieczona ale reszta to warzywa i kiełbaska ugotowana w sosie buraczkowym... Nie wiem, co jest przyczyną, mieszkam na Śląsku, moja mam robiła milion razy prażonkę i byłą pyszna, na pewno smakowało jak pieczonka a nie duszonka... Ja nie wiem Reniu, czy winny może być garnek czy co? :(
Matani cieszę się że pogoda dopisała no i że prażonki smakowały, u nas powoli zbliżamy się do sezonu działkowego, jeszcze w tej chwili nie można u nas kupić dobrych nowych ziemniaczków niestety te które są dostępne są wodniste i słodkie.
Dodatke tłuszczu jest zawsze kwestią wyczucia, wszystko zależy jak tłustą mamy kiełbaskę czy boczuś. Pozdrówka i dzięki za komantarz
Nie martw się papka się nie zrobi bo nie będziesz ich mieszać podczas duszenia. Jeśli wiesz że masz dobre ziemniaki można skrócić czas do 45 min. Pozdrówka
Masz rację Czesław, wychodzą równie pyszne w takim garnku, całą zimę takie serwujemy w domku, szczelna pokrywka i nie otwierana przez cały okres pieczenia, wtedy wszystkie smaki mieszają sie dokładnie, to podstawa. Pozdrówka i smacznych prażonek.......... a Pomrożyce tez blisko:)
Doskonale wychodzi w garnkach Zeptero-podobnych. Tylko aby pokrywka była szczelna. Na maleńkim gazie. Umnie na Kaszubach pierwszą warstwą (na samym dnie) jest boczuś). Wędruje do ulubionych - ku pamięci .
Renatko!! Ja też uwielbiam te prażonki i znam identyczny przepis !! Tylko nie z WŻ ale od wujka ( to właśnie on mnie częstuje ) Ten przepis pochodzi ze Śląska a wujek jest z Pomrożyc :) Bardzi się cieszę że umieściłaś go na WŻ
No popatrz,faktycznie to samo,tylko u nas nie dodaje się buraków,a zapach czuć na kilometr to prawda.Nazwa duszonki pochodzi od duszenia godzinnego pod szczelnym przykryciem.Jak zwał tak zwał,pyszne jest to fakt z burakami czy bez.Pozdrawiam.
Kurcze aż podskoczyłam jak przeczytałam Twój komentarz, Marysiu żeby prażonki zawędrowały aż za ocean. Miło mi bardzo, co to nie robią wspomniania prawda? Mam kolegę na gg też Polak w Kanadzie, muszę go spytać o prażonki hehe Pozdrówka
Dzisiaj przeczytalam ten przepis i znow wspomnienie z rodzinnych stron.Podobnie jak Ty pieklam ziemniaczki.Tu na obczyznie tez mam zeliwny garnek i przynajmniej raz w roku pieke w ogrodzie.Garnek przykryty darniem.Zwykle w domu pieke w glinianym rondlu w piekarniku,ale przepis dokladnie taki sam.Pozdrawiam .Maria.
A propos kapusty, folii i boczku: najlepiej jest wylozyc garnek liscmi kapusty i na to dac boczek. W ten sposob dostajemy przypieczone listki kapusty, chrupiacy boczek i czysty garnek. Pozdrawiam :-)
U nas kapustę wkładamy tylko na wierz tuż pod pokrywką i ja ją zjadam taką opieczoną. A co do folii to spotkałam się z wykładaniem garnka (żeby potem mniej było szorowania) ale polecam raz się skusić i obłożyć garnek plastrami wędzonego boczku, jak się przypiecze to jest cudownie smaczny :) wart nawet poświęcenia tzn wyszorowania garnka. Pozdrówka
Ja wracam do tego przepisu bardzo często.Prażonki są extra.Piekę je tylko i wyłącznie na ognisku ,garnek wykładam w środku sreberkiem. Następnym razem planuję dodać białą poszatkowaną kapustę.
Prawda, że ten zapach przyciąga? cieszę się że smakowały prażonki, napewno jeszcze nie raz wrócisz do przepisu, Dzięki za komentarz, zachęcam innych do spróbowania. Pozdrówka
Pychota ! Dzis na obiad zaserwowalam twoje prazonki i domownicy zachwyceni . Zrobilam je w piekarniku i dokladnie jak w przepisie .Pachnialo w calym domu i smakowalo super. Dziekuje za przepis i pozdrawiam ...
Ależ reniataz36, cała przyjemność po mojej stronie, miło spotkać kogoś pt:Ziomal, bo ja zza miedzy tzn.Kwaśniów czyli tylko 20 kilosów od Ciebie Pozdrawiam :)
Masz rację Zbyh1 jeszcze pamiętam z dzieciństwa to przykrywanie darniem, jeszcze na szkolnych wycieczkach tak robiliśmy wspomnienia to piękna rzecz. Ale dobrze że jest odlewnia i każdy może (choć nie tak tanio) kupić sobie garnek (żeliwny albo aluminiowy) i cieszyć siebie i sąsiadów działkowych super smakiem i zapaszkiem. Dzięki za komentarz, pozdrówka
Te prażonki to smak biesiadowania przy ognisku Kiedyś jak nie było takich kociołków typu Odlewnia żeliwa EE w Zawierciu robiło się te prażonki w takim żeliwnym , emaliowanym w środku garnku i na wierzch przykrywało liściem z kapusty a na to jeszcze tzw."darnia" czyli wycięty kawałek trawnika odwrócony korzeniami do góry. Ehhh dawne czasy , które nie wrócą . To był cały rytuał i cała frajda, no i do tego bieganie po lesie za drewnem hihihi To nie to co obecnie działka z narąbanym drewnem i nakrytym stołem, wtedy prażonki jadło się na liściu z kapustytzw dzidkami, czyli patyczkami wystruganymi z leszczyny. Ależ się rozmarzyłem
Agatolla dzięki za komentarz, moja rodzinka też jest fanką prażonek od kilku pokoleń hehe zwłaszcza teraz kiedy są pycha młode ziemniaczki. Polecam jeśli masz gdzie również takie ogródkowe w garnku. Pozdrówka
Dziewczyny ciesze sie dyskusją nad prażoneczkami, teraz w okresie zimowym robię je tak 2 razy w miesiącu w kuchennym garnku ale już cieszymy się na nowe ziemniaczki i na pieczenie na ogródku... ach ten zapach. U nas kapusta jeśli jest to na wierzchu a garnek okładamy w środku boczkiem, mniam taki przypieczony jest pycha. Pozdrówka
U nas nazywamy to po prostu "kociołek" bo tak się nazywa to naczynie do "parowania":)) Daję trochę inne skladniki; podstawa to ziemniaki, biała kapusta, boczek, karczek a reszta jak fantazja pozwoli:))) dodaję świerzą paprykę, utartą marchewkę, cebulę, duuuuuużo zieleniny, a pod wypukłą pokrywkę jak mam układam skrzydełka lub udka wczesniej zamarynowane.
Renatko ten zapach i ten smak.........to moje dzieciństwo. Pochodzę z Zawiercia. Garnek ma taki sam, i w sezonie czesto robimy prażonki albo jeździmy do znajomych w Zawierciu :). Zapomialas jeszcze olisciu kapusty na wierzchu garnka? czy też nie dajesz?
No widze, ze mamy podobne smaki renatko, bo pieczonki robnimy z mezem na ognisku od kilku lat, a zarazil nas tym znajomy z okolic Zawiercia. Ten sklad ktory podalas traktuje jako podstawe, ale czasem wrzucam co tam jeszcze mam, np: grzyby swieze (polecam), marchewke, brukselke, botwinke... Ale zawsze wkrajam duzo zielska: koperek, szczypiorek i pietruche. Acha no i oczywiscie ziele na milosc (swiezy lubczyk) , bo mam w orodku. mniam. Gorąco ploecam!!!
To po prostu NAJPYSZNIEJSZE NA ŚWIECIE!!! Jadłam kiedyś takie u siostry na śląsku, teraz sama zrobiłam. Jest DOSKONAŁE! Smak i aromat składników cudownie się łączy i wychodzi coś pysznego! Polecam,pomimo prostoty wykonania można tym daniem naprawdę zabłysnąć! POLECAM!!!!
superka oczywiście że surowe, jeśli je pokroisz w dosyć cienkie plasterki to napewno będą miękkie i upieczone, Zresztą wszystkie składniki są surowe i gwarantuje że w pieczeniu zmiękną i są pycha. Pozdrówka
Dzisiaj debiut moje męża, który pojechał nad morze w odwiedziny do swoich rodziców, zabrał garnek do prażonek żeby pochwalić się jakie to dobre , sam szykuje i piecze u nich na działce, hehe już widzę miny sąsiadów kiedy zaczną pachnieć. Co prawda dzwonił juz 2 razy czy wszystko dobrze kupił i naszykował ale OK, trzymam kciuki za mojego kucharza
mamawiesia masz troche racji prażonki z nowych ziemniaczków są faktycznie różne, zależy na jakie trafisz ziemniaczki. Jeśli są bardzo młode to faktycznie puszczają dużo wody. Mam nadzieje, że następne juz trafisz na lepsze. Pozdrówka i prosze sie nie zrażać naprawdę są odlotowe
robiłam prażonki w sobotę na działce, niestety nie mam takiego garnka na ognisko więc zrobiłam je na kuchence, smakowały nam bardzo zle mam pytanie: czy tym którzy je robili też wyszło takie dość mokre? robiłam prażonki z młodych warzyw i puściły bardzo dużo płynu w związku z tym wyszło bardziej ugotowane niż upieczone. ale może tak musi być? pozdrawiam Wiesia
monami9 do przygotowania prażonek na ognisku potrzeby jest specjalny garnek, u nas w sprzedaży na bazarach i w sklepie przy Zakładzie Odlewni. Jest to garnek aluminiowy lub żeliwny, spory, bo wchodzi tam około 5 kg zawartości. Garnek ten wypełnia się składnikami jw. szczelnie zakręca specjalną pokrywkę i ustawia w środku ogniska. Pieczenie trwa do 1 g, zapach dookoła cudny, trzeba tylko uważać by nie był za duży ognień zeby nie spalić prażonek. To chyba wyszystko, polecam zakup garnka i letnie ogniska, mniam. Pozdrówka
Ulak bardzo mi miło spotkać tu zawierciankę ja również uwielbiam prażonki, a mój przyjaciel który od 4 lat mieszka tutaj a pochodzi z pomorza wprost nie mógł sie ich nachwalić i nadal jest ich wielkim fanem :) Pozdrówka miłe
Renatko! Pochodzę z Zawiercia, smak prażonek to smak dzieciństwa...To jest naprawdę super potrawa, pamietam jak miewaliśmy gości z innycvh rejonów Polski, zawsze sie nimi zachwycali. Pozdrawiam Cie serdecznie
renataz36 (2014-05-13 21:49)
Kochani cieszę się że sezon prażonkowy ruszył z kopyta i że moje prażonki smakują. Jest to potrawa którą jadam od ponad 40 lat... i mam nadzieje, że długo jeszcze haha. Dzięki za komentarze i polecam w sezonie w garnku szczelnie zakręconym na ognisku.
córcia (2014-05-13 20:50)
dzisiaj zrobiłam Twoje prażonki iiiiiiii rewelacja cała rodzinka pałaszowała aż im się uszy trzęsły!!!Renatko dziękuję za przepis i pozdrawiam!!!
Basienkaa0 (2014-05-03 23:58)
Robiłam to w kociołku- komentarz będzie krótki- było super, nawet na drugi dzień ta nędzna resztka która się ostała, odgrzana na patelni też była super:)
pralina (2014-03-07 17:59)
Robiłam w garnku na kuchence rzecz jasna i mi prażonka nie wyszła:( Nie wiem czemu:( Wierzchnia warstwa była pyszna i podpieczona ale reszta to warzywa i kiełbaska ugotowana w sosie buraczkowym... Nie wiem, co jest przyczyną, mieszkam na Śląsku, moja mam robiła milion razy prażonkę i byłą pyszna, na pewno smakowało jak pieczonka a nie duszonka... Ja nie wiem Reniu, czy winny może być garnek czy co? :(
renataz36 (2013-04-21 09:30)
Izuś sorki nie widziałam pytania..... My używamy boczku wędzonego surowego
renataz36 (2013-04-21 09:29)
Matani cieszę się że pogoda dopisała no i że prażonki smakowały, u nas powoli zbliżamy się do sezonu działkowego, jeszcze w tej chwili nie można u nas kupić dobrych nowych ziemniaczków niestety te które są dostępne są wodniste i słodkie.
Dodatke tłuszczu jest zawsze kwestią wyczucia, wszystko zależy jak tłustą mamy kiełbaskę czy boczuś. Pozdrówka i dzięki za komantarz
matani (2013-04-20 18:52)
Dziękuję Reniu za przepis i za wskazówki. Prażonki hicior!! Kociołek się sprawił bez zarzutu.
Można je spokojnie "odchudzić" i dać tylko malutko tłuszczu na wierzch (tak zrobiłam dziś). Jutro powtórka :)
Izuś (2012-05-31 16:22)
Renia! Mam pytanie za 2 zł. Boczek wędzony surowy czy parzony, bo zguuupiałam i nie wiem?
renataz36 (2010-01-02 21:25)
Nie martw się papka się nie zrobi bo nie będziesz ich mieszać podczas duszenia. Jeśli wiesz że masz dobre ziemniaki można skrócić czas do 45 min. Pozdrówka
madziekw (2010-01-02 14:56)
A czy jak będziemy "prażyć" wszystko ok godzinę to z ziemniaków nie zrobi się papka?
Dostałam właśnie taki garnek i chcę go wypróbować...
renataz36 (2009-11-27 10:43)
Masz rację Czesław, wychodzą równie pyszne w takim garnku, całą zimę takie serwujemy w domku, szczelna pokrywka i nie otwierana przez cały okres pieczenia, wtedy wszystkie smaki mieszają sie dokładnie, to podstawa. Pozdrówka i smacznych prażonek.......... a Pomrożyce tez blisko:)
Czeslaw (2009-11-26 21:20)
Doskonale wychodzi w garnkach Zeptero-podobnych. Tylko aby pokrywka była szczelna. Na maleńkim gazie. Umnie na Kaszubach pierwszą warstwą (na samym dnie) jest boczuś).
Wędruje do ulubionych - ku pamięci .
sygulka79 (2009-06-03 19:01)
I też ma taki garnek :) PYYYYYcha
sygulka79 (2009-06-03 19:00)
Renatko!! Ja też uwielbiam te prażonki i znam identyczny przepis !! Tylko nie z WŻ ale od wujka ( to właśnie on mnie częstuje ) Ten przepis pochodzi ze Śląska a wujek jest z Pomrożyc :) Bardzi się cieszę że umieściłaś go na WŻ
dankarz (2009-06-03 18:46)
Renatko zrobiłam prażonki w Twojej wersji i wyszły przepyszne, dzieki za przepis
renataz36 (2009-03-08 17:15)
Ciesze się że i moja wersja duszonek - prażonek posmakowała. wiewiura i basia b dzięki za komentarz, pozdrówka:)
basia b (2009-03-08 09:06)
Zrobiłam Twoje prażonki i przyznaje, że z burakami tez są pyszne! A jak bedzie to zrobie takie w kociołku! Pozdrawiam!
wiewiura (2008-09-22 19:38)
renataz36 (2008-08-31 12:00)
Kurcze aż podskoczyłam jak przeczytałam Twój komentarz, Marysiu żeby prażonki zawędrowały aż za ocean. Miło mi bardzo, co to nie robią wspomniania prawda? Mam kolegę na gg też Polak w Kanadzie, muszę go spytać o prażonki hehe Pozdrówka
mary50 (2008-08-31 03:29)
Dzisiaj przeczytalam ten przepis i znow wspomnienie z rodzinnych stron.Podobnie jak Ty pieklam ziemniaczki.Tu na obczyznie tez mam zeliwny garnek i przynajmniej raz w roku pieke w ogrodzie.Garnek przykryty darniem.Zwykle w domu pieke w glinianym rondlu w piekarniku,ale przepis dokladnie taki sam.Pozdrawiam .Maria.
renataz36 (2008-08-30 17:34)
No Jagoooodka to świetny pomysł z tą kapustką napewno wypróbuje przy najbliższej okazji. Pozdrówka
jagoooodka (2008-08-30 10:20)
A propos kapusty, folii i boczku: najlepiej jest wylozyc garnek liscmi kapusty i na to dac boczek. W ten sposob dostajemy przypieczone listki kapusty, chrupiacy boczek i czysty garnek. Pozdrawiam :-)
renataz36 (2008-08-22 12:05)
milunia (2008-08-22 11:16)
Ja wracam do tego przepisu bardzo często.Prażonki są extra.Piekę je tylko i wyłącznie na ognisku ,garnek wykładam w środku sreberkiem. Następnym razem planuję dodać białą poszatkowaną kapustę.
renataz36 (2008-08-22 10:02)
monia00 (2008-08-22 04:43)
Pychota ! Dzis na obiad zaserwowalam twoje prazonki i domownicy zachwyceni .
Zrobilam je w piekarniku i dokladnie jak w przepisie .Pachnialo w calym domu i smakowalo super.
Dziekuje za przepis i pozdrawiam ...
Zbyh 1 (2008-08-07 23:15)
renataz36 (2008-08-07 19:07)
Masz rację Zbyh1 jeszcze pamiętam z dzieciństwa to przykrywanie darniem, jeszcze na szkolnych wycieczkach tak robiliśmy wspomnienia to piękna rzecz. Ale dobrze że jest odlewnia i każdy może (choć nie tak tanio) kupić sobie garnek (żeliwny albo aluminiowy) i cieszyć siebie i sąsiadów działkowych super smakiem i zapaszkiem. Dzięki za komentarz, pozdrówka
Zbyh 1 (2008-08-07 14:32)
jagoooodka (2008-07-28 10:43)
Mniam, mniam, mniam, mniam, mniam..... Ale zrobiliście mi ochotę!!!!
renataz36 (2008-06-13 20:50)
Agatolla dzięki za komentarz, moja rodzinka też jest fanką prażonek od kilku pokoleń hehe zwłaszcza teraz kiedy są pycha młode ziemniaczki. Polecam jeśli masz gdzie również takie ogródkowe w garnku. Pozdrówka
agatolla (2008-06-13 11:58)
Pyszna zapiekanka. Moja mama taką robi - odkąd mieszkam osobno nie miałam okazji jej jeść przez 5 lat...
renataz36 (2008-04-11 18:13)
zosia-k (2008-04-11 12:54)
Ja obłkładam skórą cały kociołek , jest lepszy smak i jakby sie troche przypaliło to i tak tą skóre się wywala pozdrawiam
alfa_beta (2008-04-11 11:56)
Vikunia, u nas liścmi wykłada sie cały srodek kociołka, potem idzie właściwy "wsad" i przykrywa się liściem:))))
alfa_beta (2008-04-11 11:53)
U nas nazywamy to po prostu "kociołek" bo tak się nazywa to naczynie do "parowania":)) Daję trochę inne skladniki; podstawa to ziemniaki, biała kapusta, boczek, karczek a reszta jak fantazja pozwoli:))) dodaję świerzą paprykę, utartą marchewkę, cebulę, duuuuuużo zieleniny, a pod wypukłą pokrywkę jak mam układam skrzydełka lub udka wczesniej zamarynowane.
vikunia (2008-04-11 11:50)
Renatko ten zapach i ten smak.........to moje dzieciństwo. Pochodzę z Zawiercia. Garnek ma taki sam, i w sezonie czesto robimy prażonki albo jeździmy do znajomych w Zawierciu :). Zapomialas jeszcze olisciu kapusty na wierzchu garnka? czy też nie dajesz?
Nikol (2008-04-11 10:17)
No widze, ze mamy podobne smaki renatko, bo pieczonki robnimy z mezem na ognisku od kilku lat, a zarazil nas tym znajomy z okolic Zawiercia. Ten sklad ktory podalas traktuje jako podstawe, ale czasem wrzucam co tam jeszcze mam, np: grzyby swieze (polecam), marchewke, brukselke, botwinke... Ale zawsze wkrajam duzo zielska: koperek, szczypiorek i pietruche. Acha no i oczywiscie ziele na milosc (swiezy lubczyk) , bo mam w orodku. mniam. Gorąco ploecam!!!
Sara_R (2008-01-26 16:12)
To po prostu NAJPYSZNIEJSZE NA ŚWIECIE!!! Jadłam kiedyś takie u siostry na śląsku, teraz sama zrobiłam. Jest DOSKONAŁE! Smak i aromat składników cudownie się łączy i wychodzi coś pysznego! Polecam,pomimo prostoty wykonania można tym daniem naprawdę zabłysnąć! POLECAM!!!!
renataz36 (2007-09-12 06:10)
superka oczywiście że surowe, jeśli je pokroisz w dosyć cienkie plasterki to napewno będą miękkie i upieczone, Zresztą wszystkie składniki są surowe i gwarantuje że w pieczeniu zmiękną i są pycha. Pozdrówka
superka (2007-09-11 22:38)
Buraczki to dajemy surowe czy ugotowane?
renataz36 (2007-08-04 17:53)
Dzisiaj debiut moje męża, który pojechał nad morze w odwiedziny do swoich rodziców, zabrał garnek do prażonek żeby pochwalić się jakie to dobre , sam szykuje i piecze u nich na działce, hehe już widzę miny sąsiadów kiedy zaczną pachnieć. Co prawda dzwonił juz 2 razy czy wszystko dobrze kupił i naszykował ale OK, trzymam kciuki za mojego kucharza
renataz36 (2007-06-04 09:20)
mamawiesia masz troche racji prażonki z nowych ziemniaczków są faktycznie różne, zależy na jakie trafisz ziemniaczki. Jeśli są bardzo młode to faktycznie puszczają dużo wody. Mam nadzieje, że następne juz trafisz na lepsze. Pozdrówka i prosze sie nie zrażać naprawdę są odlotowe
mamawiesia (2007-06-04 08:28)
robiłam prażonki w sobotę na działce, niestety nie mam takiego garnka na ognisko więc zrobiłam je na kuchence, smakowały nam bardzo zle mam pytanie: czy tym którzy je robili też wyszło takie dość mokre? robiłam prażonki z młodych warzyw i puściły bardzo dużo płynu w związku z tym wyszło bardziej ugotowane niż upieczone. ale może tak musi być?
pozdrawiam Wiesia
renataz36 (2007-06-03 12:53)
Dodałam zdjęcie garnka do prażonek, namawiam do zakupu i pieczenia tej wspaniałej podobno naszej regionalnej potrawy. Pozdrówka
renataz36 (2007-05-11 06:28)
monami9 do przygotowania prażonek na ognisku potrzeby jest specjalny garnek, u nas w sprzedaży na bazarach i w sklepie przy Zakładzie Odlewni. Jest to garnek aluminiowy lub żeliwny, spory, bo wchodzi tam około 5 kg zawartości. Garnek ten wypełnia się składnikami jw. szczelnie zakręca specjalną pokrywkę i ustawia w środku ogniska. Pieczenie trwa do 1 g, zapach dookoła cudny, trzeba tylko uważać by nie był za duży ognień zeby nie spalić prażonek. To chyba wyszystko, polecam zakup garnka i letnie ogniska, mniam. Pozdrówka
monami9 (2007-05-09 15:24)
A jak przygotować te prażonki w ognisku?
renataz36 (2007-03-28 19:10)
Ulak bardzo mi miło spotkać tu zawierciankę ja również uwielbiam prażonki, a mój przyjaciel który od 4 lat mieszka tutaj a pochodzi z pomorza wprost nie mógł sie ich nachwalić i nadal jest ich wielkim fanem :) Pozdrówka miłe
ulak (2007-03-28 16:45)
Renatko! Pochodzę z Zawiercia, smak prażonek to smak dzieciństwa...To jest naprawdę super potrawa, pamietam jak miewaliśmy gości z innycvh rejonów Polski, zawsze sie nimi zachwycali. Pozdrawiam Cie serdecznie
renataz36 (2007-02-02 12:17)
ziemniaczki jak i pozostałe składniki wkładamy oczywiście surowe . wszystko razem się piecze i zapewniam że napewno będzie miękkie i smaczne